W ostatnich dniach media rozpisują się o sprawie zatrzymania Beaty K., a tymczasem inny znany muzyk też ma ponoć problemy z prawem.
Jak informuje "Super Express", chodzi o Jana B., który miał usłyszeć zarzut wyłudzenia podatku VAT i posługiwania się "lewymi" fakturami.
Prokuratura Regionalna w Warszawie wydała oświadczenie, w którym informuje, że od grudnia 2019 roku prowadzone jest dochodzenie w sprawie 48-latka zarządzającego "agencją eventową". Mężczyzna miał wystawiać faktury za fikcyjne usługi na łączną kwotę ponad 14,5 mln złotych. Nie działał sam.
Wśród kilkudziesięciu osób biorących udział w procederze znalazły się również osoby publicznie znane, w tym przedstawiciele świata show biznesu - informuje w komunikacie rzecznik prokuratury, Marcin Saduś.
Według "Super Expressu" jedną z tych osób miał być właśnie Jan B. Tabloid informuje, że w środę muzyk spędził prawie 1,5 godziny na przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze.
Usłyszał zarzuty wyłudzenia podatku VAT i posługiwanie się "lewymi" fakturami na około 200 tysięcy złotych i około 50 tysięcy złotych niezapłaconego VAT-u. Chodzi o promocję trasy koncertowej, która miała miejsce w wakacje 2018 roku - czytamy w serwisie SE.
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!