Mimo że Katarzyna Niezgoda i jej mąż Paweł Markiewicz na co dzień są dość zapracowanymi ludźmi, to znaleźli czas na podróż poślubną, a właściwie przedślubną. Ich miesiąc miodowy odbył się bowiem nie po weselu, a jeszcze przed całą ceremonią. Dokąd się wybrali?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądała podróż poślubna Katarzyny Niezgody i Pawła Markiewicza
Paweł Markiewicz w rozmowie z "Faktem" opowiedział nieco o podróży poślubnej:
Podróż poślubną, a właściwie przedślubną mieliśmy trzy tygodnie przed uroczystością. Spędziliśmy trzy tygodnie w Peru. To był piękny czas i fantastyczna wyprawa. Kochamy podróże, a na ślubną wyprawę wybraliśmy Peru. Kasia zrobiła aż 12 kilometrów, by zobaczyć Machu Picchu. Góra tęczowa, jezioro Titicaca. Zobaczyliśmy piękne miejsca i było wspaniale.
Mąż Katarzyny zdradził, że wcześniej przygotował dla ukochanej małą niespodziankę:
Napisałem dla Kasi piosenkę "Wybacz mi za każdy dzień, każdą noc bez ciebie". Śpiewam jej, że całe życie na nią czekałem. Muszę ją teraz dokończyć i dopracować, ale Kasia usłyszała ją podczas wesela, zaśpiewałem ją tylko dla niej i widziałem, że była wzruszona.
Romantycznie?