Pandemia koronawirusa udowodniła, że w obliczu kryzysu żaden biznes na tym świecie nie jest zbyt wielki, żeby upaść, a na przetrwanie mogą liczyć jedynie ci, którzy są w stanie się przystosować do nowej rzeczywistości. Taka myśl przyświecała najwyraźniej ojcu Tadeuszowi Rydzykowi, który zamiast obrażać się na topniejące przychody, postanowił wykorzystać koniunkturę i zaczął handlować maseczkami ochronnymi.
W oficjalnym sklepie internetowym fundacji Rydzyka Nasza Przyszłość znajdziemy jednak nie tylko nakrycia twarzy i antybakteryjne mydełka. Uwagę internautów przyciągnęła głównie oferta z obrazkiem "krzyża ochronnego z modlitwą na czas epidemii", który za symboliczną złotówkę - lub za 14,90 (zależnie od preferowanego rozmiaru) - ma pomóc zwalczyć koronawirusa za pomocą bożego błogosławieństwa.
Módl się słowami potężnej modlitwy, za sprawą której będziesz prosić o łaskę obrony przed groźbą choroby dla siebie, twoich bliskich, a także całej Ojczyzny. Obraz z krzyżem będzie chronił twój dom, tak jak chronił przed wiekami domy narażonych na epidemię straszliwych chorób chrześcijan - czytamy na stronie producenta.
Przypomnijmy: Tadeusz Rydzyk krytykuje "ekoterrorystów" i uderza w Gretę Thunberg: "To dziecko ma się uczyć, a nie MANIPULOWAĆ"
Specjalnie dla ciekawskich sklep splendor24.pl dołączył również krótką historyjkę, mającą jakoby świadczyć o skuteczności oferowanych przez obrazek właściwości ochronnych.
Biskupi zgromadzeni na soborze w Trydencie w XVI w., zagrożeni rozprzestrzeniającą się zarazą, nosili na swoich szatach krzyże z literami, nawiązujące do starożytnej modlitwy. Według tradycji modlitwa ta została wiele wieków temu ułożona przez biskupa, świętego Zacharego, i odmawiana przez chrześcijan w Jerozolimie, którzy w VII wieku dotknięci zostali epidemią dżumy. Z liter, stanowiących początki wersów starożytnych modlitw o Bożą opiekę i oddalenie zarazy, układali oni krzyż - dowiadujemy się z zakładki "opis".
Kusząca oferta?