Jarosław Kret słynie z dość luźnego podejścia do związku. Bez słowa wyprowadził się i porzucił Agatę Młynarską oraz matkę swojego dziecka, Małgorzatę Kosturkiewicz. O "przyjacielskich relacjach" jego dotychczasowe partnerki mogły dowiedzieć się z gazet.
W ostatnim wywiadzie Beata Tadla zapewniła, że chce, by ukochany mężczyzna stale postrzegał ją jako atrakcyjną kobietę. Choć celebrytka nie storni od zabiegów upiększających, zapewnia, że nie zależy jej na tym, by podobać się innym ludziom. Dziennikarka podkreśla, że pragnie jedynie uwagi Kreta. Zdaniem prezenterki dbanie o urodę to również zadbanie o własne wnętrze. Uważa, że najważniejsze jest zachowanie spokoju, równowagi psychicznej oraz pozytywnego nastawienia do życia:
Nie zależy mi na tym, żeby podobać się innym. Chyba że jednemu facetowi, jeżeli coś robię, to przede wszystkim dla siebie, a potem dla niego, żeby cały czas myślał o mnie jako o atrakcyjnej kobiecie. Mam nadzieję, że tak myśli. Uśmiech o poranku, nawet do lustra, w którym widzę swoje oblicze bez makijażu, ja się i tak do tego odbicia uśmiecham, tak zaczynam dzień.
Źródło: Newseria