Beata Tadla napisała czwartą książkę pt. Czego oczy nie widzą. Opowieści z życia (poza)telewizyjnego. W trosce o sprzedaż dzieła postanowiła podzielić się publicznie traumatycznymi historiami związanymi z ciemną stroną sławy. Przyznała, że przez długi czas otrzymywała listy z pogróżkami.
Dostaję wiele listów ze słowem wsparcia, wiersze. Więźniowie się nudzą i przysyłają mi wycinanki, ale dostaję też listy pełne oszczerstw. Z miejscowości Lisi Ogon dostawałam regularnie listy pełne oszczerstw i epitetów. W środku były powycinane moje zdjęcia, podpisanie dziwnym komentarzem. Otworzyłam kiedyś Internet i przeczytałam wpis Prokopa, który też pisał o listach z tej miejscowości. Zobaczyłam, że to ta sama osoba.
Zobacz też: Psychofan Foremniak: "ZOBACZ, KTO ZA TOBĄ IDZIE!"
Prześladowca Kożuchowskiej ZOSTAŁ SKAZANY!
Źródło: WideoPortal/x-news