monika głodek

Barwna postać polskiego showbiznesu, chociaż mocno związana ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie przez wiele lat prowadziła biznesy. Od pewnego czasu żona jednego z polskich muzyków i prezentera muzycznego – Roberta Janowskiego. Głodek była także główną bohaterką słynnej niemal na całym świecie afery futrzanej. Szybko jednak okazało się, że kobieta jest niewinna.

Pełne imię i nazwisko: Monika Janowska (po wcześniejszym mężu Głodek)
Data urodzenia: 1974 rok
Instagram: https://www.instagram.com/jan.owska/
Facebook: https://www.facebook.com/jan.owska.74

Polski gwiazdor sceny muzycznej – Robert Janowski – nie był pierwszym mężem Moniki. Początkowo była ona związana z bardzo znanym operatorem filmowym – Włodzimierzem Głodkiem. Niestety ten związek nie przetrwał. Kolejnym jej partnerem było sporo starszy biznesman i piosenkarz latynoskiego pochodzenia – D'Aldo Romano. Para mieszkała w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadzili wspólne interesy. Szybko jednak okazało się, że nie są sobie przeznaczeni, a kobieta znowu została singielką. Jednak po zakończeniu tego związku można było zauważyć, że bardzo rozkwitła. Udało się jej zdać egzamin na prawo jazdy, zainwestowała w porządny samochód i sama zaczęła troszczyć się o swoje życie. Nie bała się inwestować – głównie w rajskie nieruchomości, które przynosiły jej ogromne zyski. W pewnym momencie kobieta stwierdziła jednak, że pora zakończyć swój „amerykański sen” i wrócić do Polski. Postanowiła jednak, że zachowa jedno z mieszkań w Hollywood, gdzie zazwyczaj spędza czas, udając się na wakacje do USA.

Powrót do ojczyzny nie był przypadkowy. To właśnie miłość sprawiła, że Monika postanowiła wrócić do Polski. Poznanie Roberta Janowskiego było całkiem zwyczajne. On już wcześniej obserwował ją na zdjęciach publikowanych w mediach. Później okazało się, że obydwoje mieli wspólnych znajomych. A kolejny był pierwszy krok Roberta przez portal społecznościowy. Ona sam wiele razy podkreślać, że jej poznanie było czymś, co absolutnie odmieniło jego dotychczasowe życie i wprowadziło w nie spokój i ład. Takiego samego zdania są zresztą jego córki, które wspólnie wychowują. Chociaż nie zawsze było łatwo – jak podkreślają. Zwłaszcza kiedy była żona próbowała walczyć o dziewczynki.

Przez pewien czas media rozpisywały się o tym, że kobieta jest zamieszana w tak zwaną aferę futrzaną. Cała sprawa toczyła się w Stanach Zjednoczonych – na Florydzie. Razem
z koleżanką zostały zatrzymane i postawiono im zarzut kradzieży. Wychodząc ze sklepu, ekspedientka zatrzymała je i wezwała policję. Tam postawiono im zarzut. Sprawa była o tyle kuriozalna, że nie było mowy o żadnych futrach, jak podawały polskie media. Co więcej, asortyment, który rzekomo został skradziony – nie należał do oferty sklepowej. Kobiety otrzymując zarzuty, same stwierdziły, że sprawę oddadzą do sądu, aby oczyścić się z nieprawdziwych oskarżeń, które zostały im postawione. Po długich rozprawach zostały oczyszczone ze wszystkich stawianych im zarzutów. Wszelkie portale, które w tym czasie rozpisywały się o rzekomym akcie kradzieży, musiały tym samym wystosować przeprosiny. Państwo Janowscy przedstawili natomiast w jednym z programów śniadaniowych orzeczenie uzyskane z sądu – rozwiewając tym samym wszelkie pogłosy dotyczące całej sprawy.