Od kilku dni coraz głośniej jest o sprawie zaginięcia blogerki Gabby Petito, która podróżowała ze swoim narzeczonym Brianem Laundrie po Stanach Zjednoczonych. Para przez trzy miesiące jeździła furgonetką po USA, relacjonując eskapadę w mediach społecznościowych.
30 sierpnia kontakt z Gabby się urwał, a 11 września rodzina 22-latki zgłosiła jej zaginięcie. W sprawie zastanawiający jest wątek narzeczonego, który z podróży wrócił sam. Policja chciała go przesłuchać, ale 23-latek wynajął prawnika i odmówił składania zeznań. Po kilku dniach Brian także zniknął i nie wiadomo, gdzie aktualnie przebywa.
Policja z North Port opublikowała niepokojące nagranie z kontroli drogowej, w trakcie której para wyglądała na pokłóconą, a Gabby płakała. Na filmie słyszymy m.in., jak funkcjonariusze zalecają narzeczonym, aby pojechali do hotelu, spędzili noc osobno i odpoczęli od siebie.
Obydwoje zdawali się nosić ślady fizycznej walki. Tłumaczyli, że są zakochani i zaręczeni oraz desperacko nie chcieli, aby którekolwiek z nich zostało oskarżone o przestępstwo - napisano w raporcie z kontroli.
Bliscy Petito podejrzewają, że Brian wie, gdzie jest dziewczyna i błagają jego rodzinę o pomoc.
Proszę, jeśli macie choć trochę przyzwoitości, powiedzcie, gdzie jest Gabby! Postawcie się w naszej sytuacji, nasze życie się rozpada... Chcemy tylko, żeby Gabby wróciła do domu - proszą rozpaczliwie w liście odczytanym przez pełnomocnika.
Jak myślicie, co się stało z Gabby i Brianem?
Zobacz też: Trwają poszukiwania ciała Iwony Wieczorek. Znaleziono KOŚCI, ślady krwi i zabetonowany kanał...
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!