Paweł Małaszyński jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych aktorów swojego pokolenia. Sympatię publiczności zaskarbił przede wszystkim rolą ukochanego głównej bohaterki serialu "Magda M.". W kolejnych latach mogliśmy oglądać go m.in. w "Czasie honoru", "Lekarzach" oraz "Misji Afganistan".
Dziś o 47-latku jest już znacznie ciszej. Pozwala sobie na większy komfort w doborze ról. Ponadto bardziej skupił się na działalności teatralnej i występach z zespołem Cochise, przez co widzowie telewizyjni mogą odczuwać nieobecność aktora na szklanym ekranie. Obserwatorzy jego profilu na Instagramie co jakiś czas mogą dowiedzieć się co słychać u ich idola. Ostatnie zamieszczane przez niego posty mogą być jednak odebrane jako niepokojące...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paweł Małaszyński mierzył się z problemami zdrowotnymi
Aktor nie może pochwalić się życiowym fartem. W 2007 r. podczas pracy na planie serialu "Twarzą w twarz" uległ wypadkowi samochodowemu. Auto, którym jechał, dachowało wskutek czego doznał bardzo poważnego urazu kręgosłupa. Odnowił się on kilka lat temu podczas prób do spektaklu. Małaszyński prosto z teatru został szybko przetransportowany do szpitala.
ZOBACZ TEŻ: Paweł Małaszyński TRAFIŁ DO SZPITALA!
Ubiegły rok był dla niego czasem ciężkich przejść. Gwiazdor trafił na stół operacyjny, lecz nie określił wprost, co tak naprawdę mu dolega. Jak przyznał w wymownym wpisie, był to rok, który najchętniej wymazałby z pamięci.
Małaszyński opublikował niepokojący wpis
Paweł Małaszyński utrzymał tajemniczy charakter umieszczanych w sieci postów i dołączanych do nich zdjęć. Duży niepokój wzbudziła jego publikacja sprzed trzech miesięcy. Aktor napisał wówczas, że "nic już nie jest i nie będzie jak kiedyś".
W dodanym dziś wpisie wyznał z kolei, że "przeżywał kryzys", lecz ponownie nie zdradził, co dokładnie za tym się kryje.
Ostatnie lata i miesiące dużo mnie nauczyły. Odkryłem wiele luster, w które niektórzy boją się spojrzeć. Zrozumiałem, że lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich. Zweryfikowałem przyjaźnie. Wiele przyjaźni. Gdy przeżywałem kryzys, jedni porzucili mnie jak zepsutą zabawkę, inni odstawili na boczny tor - napisał szczerze aktor.
Małaszyński uzupełnił post czarno-białą fotografią. W komentarzach mógł liczyć na ogrom wsparcia.
Mądre i jakże prawdziwe. Żyjemy w świecie iluzji, nie dostrzegając tego, co najważniejsze; Czas i zdarzenia wiele weryfikują. Łap wiatr w żagle; Życzę z całego serca dobroci… i oby serce uzdrowiło mózg, a mózg uzdrowił serce; Samej dobrej energii; Trzymam kciuki z całej siły - motywują internauci na profilu Pawła Małaszyńskiego.
Posiłkując się słowami Stephena Kinga, poprosił swoich odbiorców o to, by trzymali za niego kciuki.