Antek Królikowski od kilku miesięcy niezmiennie znajduje się na celowniku rodzimych mediów. Choć tuż po skandalu wokół niesławnej walki sobowtórów aktor zapowiedział, że zamierza na jakiś czas usunąć się w cień, niedługo później ponownie zwrócił na siebie uwagę tabloidów. W jednym z odcinków programu "Przez Atlantyk" 33-latek zdradził bowiem, że kilka lat temu zdiagnozowano u niego stwardnienie rozsiane.
Wyznanie Antka Królikowskiego nie tylko odbiło się w mediach szerokim echem, lecz również wzbudziło w przestrzeni publicznej sporo kontrowersji. Niektórzy dostrzegli bowiem w słowach aktora próbę usprawiedliwiania jego wcześniejszych wybryków ciężką chorobą neurologiczną. Zdaniem ekspertów nowa strategia PR-owa Antka raczej nie była najbardziej trafnym posunięciem. Wygląda więc na to, że zatrudniony przez celebrytę specjalista od wizerunku będzie się jeszcze musiał nieco namęczyć, by odbudować jego zszarganą reputację.
Ostatnio media obiegły kolejne doniesienia na temat Królikowskiego. Magazyn "Na Żywo" opublikował bowiem wypowiedź tajemniczego znajomego aktora na temat samopoczucia 33-latka. Osoba z otoczenia Antka podkreśliła, że tak naprawdę nikt nie zdaje sobie sprawy, jak trudne są dla celebryty zmagania z chorobą i jak duży wpływ na jego zachowanie mają przyjmowane leki.
Ludzie nie mają pojęcia, przez co on przechodzi i jaki wpływ na jego zachowanie mają leki, które regularnie musi przyjmować. Nie ma to nic wspólnego z używkami - twierdzi informator "Na Żywo".
Tajemniczy znajomy Królikowskiego w rozmowie z magazynem przyznał również, że mimo choroby w ostatnich latach Antek się nie oszczędzał. Przekonany o swojej sile aktor nieustannie pracował i dopiero z czasem zdał sobie sprawę, że musi nieco zwolnić.
Przez to, że choroba była od dawna pod kontrolą, w miarę ujarzmiona, mogło mu się wydawać, że jest niezłomny. Pracował ponad miarę, nie schodził praktycznie z planu, a powinien bardziej się oszczędzać. W końcu dotarło do niego, że nie jest z tytanu i musi liczyć się ze swoimi ograniczeniami - zdradziła "Na Żywo" osoba z otoczenia Antka.
Zobacz również: Antek Królikowski rozprawia o stwardnieniu rozsianym w finale "Przez Atlantyk": "Bałem się, że podczas rejsu dostanę RZUTU"