Dawid Podsiadło należy do grona najbardziej cenionych artystów młodego pokolenia. Jego koncerty zapełniają stadiony, a muzyk zdaje się być u szczytu kariery. Mimo ogromnej popularności i niezliczonej ilości fanów, 31-latek jest niezwykle skrytą osobą, która stroni od ujawniania szczegółów prywatnego życia.
ZOBACZ: Dawid Podsiadło odprowadza znajomą do taksówki wieczorową porą. Wiemy, z kim się spotkał! (ZDJĘCIA)
Tematy ważne i osobiste muzyk porusza wyłącznie w swoich działach, które stanowią jego pośrednie uzewnętrznienie. Tak też było w utworze "Eight", który pochodzi z jego drugiego albumu "Annoyance and Disappointment". W piosence Podsiadło wspomina ojca, który najprawdopodobniej borykał się z chorobą alkoholową.
Jeśli kochasz jej uśmiech gdy jesteś trzeźwy, nie sięgnąłbyś więcej po kieliszek. Jeśli myślisz, że zapomnę o tym, co się stało wznieś kieliszek i znów się napij. Minęły lata - ty dzwonisz pękam ze śmiechu w czasie, gdy rozdzierasz mnie na kawałki - śpiewa w języku angielskim.
Jak sam wyznał, piosenka nie bez powodu nie została napisana po polsku. Język angielski miał mu ułatwić śpiewanie o tak bolesnym temacie jakim jest relacja z ojcem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dawid Podsiadło szczerze o relacji z ojcem
Nie byłbym na siłach, aby powiedzieć o niektórych sprawach po polsku. W utworze zahaczam o moją trudną relację z ojcem. Angielski daje mi bezpieczną strefę - tłumaczył w wywiadzie dla tygodnik.tvp.pl.
Artysta wielokrotnie podkreślał, że wychowała go matka, z którą mimo dzielącej ich odległości pozostaje w przyjacielskich relacjach. Niezwykle ważną rolę w jego życiu odegrał także 8 lat starszy brat. Dawid nie ukrywa, że to właśnie jemu wciąż nie potrafi odmówić.
Chciałem być taki jak on, zawsze. Wychowywali mnie tylko mama i brat. I przez tę różnicę wieku między mną a nim, przez jego rolę w domu, był dla mnie wielkim autorytetem, wzorem. Do dziś jest jedyną osobą, której nie potrafię otwarcie się sprzeciwić - wyznał w rozmowie z Martą Strzelecką.