Aleksandra Yoriadis jest córką Kasi Kowalskiej i Kostka Yoriadisa. Para spotykała się w latach 90. Potem na świat przyszła Aleksandra. Mężczyzna jest kompozytorem oraz wokalistą pochodzenia greckiego. Nie da się jednak ukryć, że relacja piosenkarki i muzyka nie należała do najłatwiejszych, o czym Kowalska opowiedziała kilkukrotnie na łamach prasy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Córka Kasi Kowalskiej chętnie eksperymentuje z wyglądem
Kasia Kowalska jest piosenkarką rockową, kompozytorką oraz autorką tekstów piosenek i producentką muzyczną. W latach 90. była jedną z najpopularniejszych wokalistek. Prywatnie zaś spełnia się w roli mamy. W 1997 roku urodziła córkę Aleksandrę Julię. Dziewczyna ma już 26 lat i z wyglądu nie przypomina swojej mamy.
Córka Kasi Kowalskiej nie boi się eksperymentować ze swoim wyglądem. W mediach społecznościowych chętnie dzieli się swoimi metamorfozami i odważnymi zdjęciami. Aleksandra jest naturalną brunetką, ale często możemy zobaczyć ją w innych kolorach włosów - bordowym, platynowym blondzie czy czarnym. Eksperymentuje z długością włosów i upięciami. 26-latka lubi bawić się modą i planuje zostać projektantką. Kolejne metamorfozy Oli możemy śledzić na Instagramie. Choć córka Kowalskiej w ostatnim czasie stosunkowo rzadko aktualizuje swój profil o kolejne wpisy, w środę postanowiła zrobić mały wyjątek. 26-latka opublikowała w sieci nowe zdjęcie i przy okazji pochwaliła się obserwatorom kolejną zmianą w wizerunku.
Wiele wskazuje na to, że córka Kowalskiej postanowiła nieco odświeżyć dotychczasową fryzurę - kolor jej włosów zdaje się być bowiem znacznie ciemniejszy niż na poprzedniej fotografii na jej profilu, opublikowanej pod koniec września. 26-latka zdecydowała się także na modne ostatnimi czasy w świecie show biznesu rozjaśnienie brwi. Przypomnijmy również, że to nie pierwszy raz, gdy Ola zaprezentowała się światu w podobnym wydaniu - córka Kowalskiej rozjaśniała brwi już w 2021, dopasowując je wówczas do platynowej czupryny.
Aleksandra zmagała się z poważną chorobą
Nie jest tajemnicą, że kilka lat temu Aleksandra zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2020 roku Kasia Kowalska w przejmującym nagraniu poinformowała, iż jej pociecha trafiła do szpitala. Stan Oli był na tyle poważny, że ta została wówczas wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej, była również intubowana. Choć początkowo posty Kowalskiej sugerowały, że jej córka zmaga się z koronawirusem, później w jednym z wywiadów wokalistka zdradziła, że Ola walczyła z agresywnym adenowirusem. Po opuszczeniu szpitala córka Kowalskiej niejednokrotnie opowiadała publicznie o chorobie i jej skutkach - w tym wypadaniu włosów. Rok po hospitalizacji Ola otwarcie przyznała zaś, iż wówczas "prawie straciła życie".
O zmaganiach Oli z powrotem do zdrowia Kasia Kowalska jakiś czas temu opowiedziała w jednym z podcastów. Nie zabrakło gorzkich słów - artystka poruszyła m.in. temat krytyki, która spadła na jej pociechę.