W Los Angeles odbyła się premiera 9. części filmu "Szybcy i wściekli". Na czerwonym dywanie nie zabrakło córki Paula Walkera, który zginął w 2013 roku w wypadku samochodowym. Córka gwiazdora znanego właśnie z udziału w serii "Fast & Furious", Meadow Walker, pojawiła się wśród ekipy aktorów.
8 lat temu, gdy znany wówczas doskonale wszystkim fanom "FF" Walker zginął w samochodzie, który stanął w płomieniach po uderzeniu w lampę uliczną i drzewo, jego córka Meadow miała 15 lat. Dziewczyna mocno przeżyła śmierć ukochanego ojca. Do wspomnieć z nim związanych wraca do dziś na swych profilach społecznościowych.
Dzisiaj Meadow Walker ma 22 lata. Jest modelką, na Instagramie pokazuje sporo zdjęć z sesji i planów zdjęciowych. Kobieta pielęgnuje też pamięć o zmarłym ojcu - podczas zdjęć do nowego filmu Meadow często gościła na planie, nie zabrakło jej również na uroczystej premierze.
22-latka wystąpiła na ściance ubrana w minimalistyczną czarną sukienkę od Saint Laurent. Meadow miała gładko uczesane włosy i delikatny makijaż. Stylizację uzupełniały długie kolczyki.
Ludacris, który zagrał w "F9" mówił niedawno w wywiadzie, że obecność na planie córki Walker oraz jego braci, Cody'ego i Caleba, z którymi konsultowano wiele szczegółów, sprawiły, że w filmie można poczuć dziedzictwo zmarłego Paula.
Wybierzecie się do kina?