25 sierpnia 2000 roku wyemitowano pierwszy odcinek popularnego tasiemca "M jak miłość". Mimo że wielu aktorów występujących w jednej z najpopularniejszej polskiej produkcji wciąż pozostaje na planie od pierwszego klapsa, to część aktorów młodego pokolenia pożegnało się po kilku latach z serialem.
Do osób, którym nie widziało się dożywotnie tkwienie w tasiemcu należy Franciszek Przybylski, który w latach 2000 - 2006 wcielał się w postać syna Marty Mostowiak, Łukasza.
Aktor od samego początku związany był z produkcją, a po latach zastąpił go Adrian Żuchewicz, a teraz w rolę Łukasza wciela się syn Janusza Józefowicza, Jakub Józefowicz. Zagorzali fani "M jak miłość" pamiętają jednak aktora, który odgrywał Łukasza Wojciechowskiego. Dziś Franciszek ma 29 lat i wyrósł na prawdziwego przystojniaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przybylski miał tylko 7 lat, gdy rozpoczął pracę na planie "Emki". Po latach przyznał na Instagramie, że przygoda z serialem wiele go kosztowała i do dzisiaj się jej... wstydzi.
Bycie dzieciakiem, którego około dwa razy w tygodniu ogląda w tv przez kilka lat średnio 10 milionów Polaków, to jest konkret. Wstydziłem i do dziś wciąż trochę wstydzę się tego serialu. Od pewnego momentu, granie w nim wydawało mi się być po prostu "siarą". Między innymi dlatego zwiałem - opowiadał na Instagramie.
Aktor nie ukrywał jednak, że praca na planie wiele go nauczyła i pozwoliła na zdobycie cennego doświadczenia już w młodym wieku. Na Instagramie wychwalał również pracę z Dominiką Ostałowską, serialową mamą.
Miałem okazję obserwować przy pracy takich wspaniałych ludzi jak nie będący już z nami Witold Pyrkosz czy cudowny Mariusz Sabiniewicz. Tak dużo zawdzięczam Dominice Ostałowskiej, tak wiele nauczyła mnie o ludziach, o świecie i o poczuciu humoru - pisał w swoich mediach społecznościowych.
Franciszek nie zakończył jednak swojego romansu z mediami. Syn reżyserki Agnieszki Glińskiej pojawił się jeszcze na ekranie. Można go było dostrzec między innymi w "Galeriankach". Dziś wybiera pracę po drugiej stronie kamery.
Przybylski studiował na łódzkiej filmówce na Wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej. Teraz spełnia się w roli operatora filmowego, scenarzysty czy reżysera. Mężczyzna jest również aktywny w swoich mediach społecznościowych, gdzie można podejrzeć, jakimi projektami obecnie się zajmuje.
Bardzo się zmienił?