Magdalena Waligórska-Lisiecka to polska aktorka, która zasłynęła głównie dzięki roli Wioletki w serialu pt. "Ranczo" emitowanym na kanale TVP. Kobieta wcieliła się w postać barmanki pracującej w miejscowym pubie, która wyróżniała się specyficznym stylem ubierania. Serialowa Wioletka lubiła bowiem mocne makijaże, cukierkowe kolory i wyzywające ubrania.
Czytaj też: Lodzia z "Rancza" już tak nie wygląda! Magdalena Kuta zmieniła się NIE DO POZNANIA (ZDJĘCIA)
Co dziś robi Magdalena Waligórska-Lisiecka?
Magdalena Waligórska-Lisiecka jest absolwentką krakowskiej szkoły teatralnej, którą ukończyła w 2007 roku. Mimo że znana jest przede wszystkim z roli Wioletki, grała również w takich produkcjach jak "Pianista" Romana Polańskiego, "Na dobre i na złe", "Ojciec Mateusz", "Klan" czy "Komisarz Aleks".
Prywatnie z kolei jest żoną Mateusza Lisieckiego, z którym ma dwójkę dzieci: syna Piotra oraz córkę Natalię. Małżeństwo pojawiło się 7 stycznia w "Pytaniu na Śniadanie", a zdjęcie z wystąpienia kobieta opublikowała na swoim Instagramie, na którym chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym i zawodowym. Można śmiało powiedzieć, że aktorka wygląda fenomenalnie, co również potwierdzają liczne komentarze internautów na temat jej świetnego wyglądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Waligórska-Lisiecka w niecodziennej roli
Magdalena Waligórska-Lisiecka nie spoczęła na laurach i cały czas realizuje się jako aktorka. Niedawno wcieliła się w rolę Marii Konopnickiej w dokumencie TVP pt. "Maria Konopnicka - buntowniczka nie z wyboru". Co ciekawe, kobieta została nieco "oszpecona" do roli, bowiem tytułowa bohaterka była od niej o wiele starsza.
(...) Najbardziej podobały mi się te ostatnie sceny, kiedy musiałam poddać się mocnej charakteryzacji. To było dla mnie ciekawe doświadczenie. Dotąd w pracy siadałam na fotelu charakteryzatora i wychodziłam piękniejsza, a tu na potrzeby produkcji musieli mnie postarzeć i nieco obrzydzić. Dorabiano mi plamy na twarzy i ukrywano brwi, żeby nie były zbyt wyraźne - mówi Magdalena Waligórska-Lisiecka w rozmowie z "Super Expressem".