W Wigilię poinformowaliśmy was, że Ilona Felicjańska została aresztowana. Celebrytka wraz z mężem Paulem Montaną wybrała się na urlop do miasteczka Key West na Florydzie. W środowy poranek para zameldowała się w hotelu Southwestern Inn. Niestety nie było im dane długo nacieszyć się wspólnym wypoczynkiem i tego samego dnia, kilkanaście minut przed godziną 23:00 zostali zatrzymani przez tamtejszą policję.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Ilona Felicjańska została ARESZTOWANA W STANACH ZJEDNOCZONYCH! Święta i Sylwestra spędzi za kratkami
Jak wynika z naszych ustaleń, powodem interwencji służb miało być "naruszenie nietykalności cielesnej - dotknięcie albo uderzenie". Wiele wskazuje na to, że między małżonkami mogło dość do szarpaniny. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez biuro szeryfa Ilona i Paul 9 stycznia zostaną postawieni w stan oskarżenia. Wówczas sędzia zadecyduje, czy para będzie mogła oczekiwać na rozprawę już na wolności. Istnieje więc możliwość, że Felicjańska spędzi w areszcie zarówno Święta, jak i Sylwestra.
Zobacz również: Bombki, które wyglądają jak Maryla Rodowicz (ZDJĘCIA)
Związek Felicjańskiej i Montany od początku należał raczej do burzliwych. Mówi się, że po rozpoczęciu znajomości z amerykańskim przedsiębiorcą Ilona wróciła do picia, a Paul miał regularnie ją zdradzać. W jednym z niepokojących wpisów na Facebooku Ilona twierdziła również, że ukochany bił ją i więził we własnym domu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że na chwilę przed zatrzymaniem małżonkowie świetnie bawili się w swoim towarzystwie. W swoim ostatnim Instagramowym wpisie Paul Montana pochwalił się serią fotografii z ukochaną w roli głównej. Możemy na nich zobaczyć, jak wyraźnie zadowolone małżeństwo spędza wieczór w jednej z lokalnych restauracji. Mężczyzna podzielił się również zdjęciem z pokoju hotelowego, przedstawiającym* uśmiechniętą Ilonę w rozciągniętym białym T-shircie.*
Zobaczcie, jak Ilona Felicjańska i Paul Montana bawili się przed aresztowaniem. Jak myślicie, co poszło nie tak?
Zobacz również: Ilona Montana wspomina: "W latach 90. nazywano mnie gwiazdą. Bałam się, że bańka pryśnie, gdy się obudzę"