Telewizja Polska zdecydowanie weszła w Nowy Rok z przytupem. O "Sylwestrze Marzeń" rozpisują się wszystkie media w Polsce, a gest muzyków z Black Eyed Peas, którzy wystąpili w Zakopanem z tęczowymi opaskami na ramionach, wywołał spore zamieszanie. Z jednej strony TVP2 apeluje o to, aby nie mieszać rozrywki z polityką, z drugiej politycy Solidarnej Polski grzmią o "Sylwestrze Wynaturzeń".
Tęczowe opaski na "Sylwestrze Marzeń". Zaskakujące reakcja polityków
Po występie formacji Black Eyed Peas głos zabrało wielu prawicowych działaczy i dziennikarzy, którzy określili zapewnienia Samuela Pereiry mianem "skandalu". Szef portalu TVP Info zapewniał bowiem na Twitterze, że każdy element stroju grupy był wcześniej ustalony, tak więc nie doszło do wpadki, lecz do zaplanowanego happeningu. Zarówno on, jak i Joanna Lichocka apelowali, aby chociaż w sylwestra "wyłączyć szczucie".
Reakcje polityków Solidarnej Polski są najlepszym dowodem tego, o czym jeszcze kilka dni temu rozpisywały się media w kraju i za granicą. Na osoby decyzyjne spadło tym samym wiele krytyki i to ze strony osób, które dotąd wspierały działania Telewizji Polskiej. Wśród komentarzy pojawiały się nawet stwierdzenia, że "gdyby to Jacek Kurski wciąż był prezesem, nigdy by do tego nie doszło".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wciąż gorąco wokół "Sylwestra Marzeń" TVP. Jacek Kurski po cichu "komentuje"
Co zatem sądzi na ten temat były prezes TVP? Choć nie zdecydował się oficjalnie zabrać głosu, to dał znać "serduszkami", jakie jest jego stanowisko w sprawie. W twitterowych polubieniach Kurskiego znalazł się m.in. właśnie wpis Lichockiej, która kazała Solidarnej Polsce "napić się szampana" i "zaprzestać politycznego lansu". Polubił też wpis anonimowego internauty ze wspomnianą polityk, która niegdyś "przesuwała dwukrotnie palcem pod okiem".
Na tym nie koniec, bo Kurski zostawił jeszcze serduszko pod postem Tygodnika NIE, który słynie z drwin z rządu Zjednoczonej Prawicy. Była w nim mowa o zapewnieniach Tomasza Kammela, jakoby akcja z opaskami muzyków Black Eyed Peas była wcześniej zaplanowana w porozumieniu z TVP. Wpis okraszono podpisem "Jasne, jasne", co najwyraźniej skłoniło Jacka do reakcji.
Zaskoczeni?