Justyna Gradek zyskała sporą popularność dzięki głośnemu związkowi z niemieckim projektantem Philippem Pleinem. Modelka miała okazję poznać wpływowych ludzi, zaznać luksusu i wypromować swoją barwną osobę.
Celebrytka rozstała się z niemieckim projektantem zaledwie po kilku miesiącach. Rozpad ich relacji odbył się oczywiście w atmosferze skandalu, bo "słynny" milioner oskarżył Gradek o kradzież 30 tysięcy złotych. Modelka oczywiście wyjaśniła całą sprawę, przypominając, że ukochany sam namawiał ją, by ta sprawiła sobie prezent. Tak też zrobiła...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od tamtej pory celebrytka sukcesywnie o sobie przypomina, publikując zdjęcia w dość kontrowersyjnych kreacjach, które zazwyczaj więcej odkrywają, niż zakrywają. Gradek na przestrzeni lat udało się zbudować pokaźne grono obserwujących, bo na Instagramie jej bajkowe życie śledzi ponad milion użytkowników tej platformy.
W social mediach Justyna relacjonuje codzienność, chwaląc się odwiedzaniem luksusowych miejsc, czy bywaniem wśród wpływowych znajomych. Nie tak dawno relacjonowała podróż do Miami, gdzie imprezowała z Anetą Glam znaną z programu "Żony Miami".
Spore zainteresowanie wywołuje oczywiście wygląd Justyny. Modelka nie ukrywa, że polubiła się z medycyną estetyczną, dlatego konsekwentnie poprawia urodę. Ostatnio celebrytka postanowiła zadbać o kontakt z obserwującymi ją internautami, więc zorganizowała serię pytań i odpowiedzi. Jeden z fanów poprosił byłą miłość Pleina, by ta poszperała w swoim pokaźnym archiwum i "odkopała" fotografię, na której jest w naturalnej wersji.
Celebrytka spełniła prośbę internauty i pochwaliła się na Instastory fotką sprzed 13 lat. Na pierwszym zdjęciu możemy zobaczyć 16-letnią Justynę w naturalnej odsłonie, a na kolejnych widać już efekty romansu z medycyną estetyczną.
W której wersji ją wolicie?