Choć może niektórym trudno w to uwierzyć, w sobotę najstarszy syn Kate Middleton i księcia Williama skończył już 10 lat. Z tej okazji Pałac Kensington, jak co roku, udostępnił w sieci najnowszy portret księcia George'a autorstwa królewskiej fotografki, Millie Pilkington. Pod zdjęciem chłopca nie brakowało oczywiście wpisów, w których internauci rozpływają się nad jubilatem, twierdząc, że młody royals przypomina swojego ojca z lat młodzieńczych.
Jako że George jest drugą osobą, tuż po Williamie, w kolejce do objęcia brytyjskiego tronu, z roku na rok wnukowi Karola przybywa książęcych obowiązków, co jest ponoć nie w smak jego rodzicom. W kuluarach mówi się, że Kate i William starają się dać dziecku nieco odetchnąć od sztywnych dworskich zasad i pozwolić pierworodnemu pobyć jeszcze dzieckiem. Ponoć troskliwi rodzice starają się, by ich najstarszy syn nie odczuł odpowiedzialności, jaka na nim spoczywa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kate traktuje księcia George'a jak swoją "własność prywatną"?
Wbrew zamiarom Karola, który ma już ambitne plany wobec wnuka, rodzice chłopca ponoć nie zamierzają poddawać się presji króla i chcą wychować George'a tak, jak sami uważają za słuszne. Wątek ten coraz głośniej wybrzmiewa w brytyjskich mediach. Królewscy eksperci są zdania, że książę William i Kate Middleton traktują syna jak "swoją własność prywatną". W rozmowie z magazynem OK Duncan Larcombe podzielił się spostrzeżeniami na temat podejścia księcia i księżnej Walii do wychowania najstarszego syna. Tam odniósł się do pewnej "nutki tajemnicy" otaczającej większość prywatnego życia ich pociech.
Zawsze usiłowali zachować maksymalną prywatność w kwestii jego urodzin - stwierdził. Do tego stopnia, że nigdy nie ujawnili publicznie niczego związanego z jego przyjęciem urodzinowym, a przyjęcia urodzinowe, które organizują, owiane są tajemnicą. Obecnie zaczynamy znacznie częściej widywać George'a publicznie, ale nadal bardzo zależy im na utrzymaniu go jako własności prywatnej, a nie publicznej.
Ekspert jest zdania, że książę i księżna Walii korzystają z metod wychowawczych stosowanych przez własne matki. Obie miały dołożyć wszelkich starań, by ich dzieci były ze sobą tak blisko, jak tylko możliwe.
Matka Williama była bardzo zaangażowana w opiekę nad dziećmi, podobnie jak matka Kate. Oboje byli wychowywani w bardzo podobny sposób. Po dziś dzień Kate jest bardzo zżyta z rodziną i dwójką rodzeństwa - mówił Larcombe.
Jak myślicie, co na to król Karol?