Weronika Sowa, znana szerzej jako Wersow, jest obecnie w czołówce najpopularniejszych influencerów w Polsce. Bijąca rekordy popularności twórczyni internetowa postanowiła ostatnio odzyskać naturalny wygląd, który na przestrzeni ostatnich lat uległ diametralnej zmianie. Najpierw 27-latka usunęła tatuaż z pleców, następnie rozpuściła kwas w ustach, a oprócz tego zrezygnowała z platynowego blondu na rzecz naturalnego brązu.
Tym większe było zdziwienie internautów, gdy kilka dni temu, prawiąc o naturalności, zaprezentowała szereg śnieżnobiałych licówek. Internauci byli zdezorientowani rozbieżnością między intensywnie zapowiadanym powrotem do naturalności a relacjonowaniem nowego uzębienia. Zdaniem niektórych, nowy uśmiech Wersow wygląda "sztucznie", co niekorzystnie odbija się na jej wyglądzie. Celebrytka nie omieszkała odnieść się do zarzutów internautów na swoim profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem uważni internauci zdążyli już wygrzebać filmik Weroniki, który osobiście zamieściła na swoim kanale w 2019 roku. Nie ulega wątpliwości, że oblicze celebrytki prezentuje się zupełnie inaczej niż obecnie. Uwagę zwraca jednak przemowa Sowy, w której 22-latka prawi o kompleksie zębów oraz samoakceptacji, nad którą ciężko pracowała. Weronika twierdziła wówczas, że "pokochała" swój uśmiech i "już nigdy by go nie zmieniła".
Nienawidziłam swojego uśmiechu. Nienawidziłam - mówi na nagraniu Wersow. To był jeden z moich największych kompleksów. Cały czas jak byłam młodsza, to myślałam sobie: "Boże, jakie mam okropne zęby". Mam takie duże zęby, że inne dzieci się ze mnie śmieją. A teraz, myślę, że nigdy ich nie zmienię. Muszę je po prostu zaakceptować. I zaakceptowałam.
Jak się później dowiadujemy, w zaakceptowaniu cech aparycji, których tak długo w sobie nie lubiła, pomóc jej miał Friz. Komplement rzucony przyszłej matce swojego dziecka podczas pierwszej randki miał skutecznie zmienić spojrzenie Sowy na swoje uzębienie. Niestety, do czasu...
Najlepszym dowodem na to był komentarz Karola na naszej pierwszej randce, który powiedział: "Ale masz piękny uśmiech". A ja na niego popatrzyłam i pomyślałam sobie: "Co?!" - wspomina Weronika. Nie zrozumiałam go. Przecież zawsze robiłam do zdjęć dzióbek, nigdy się nie uśmiechałam, żeby nie pokazywać zębów. Teraz uśmiecham się od ucha do ucha i naprawdę uwielbiam swój uśmiech. To jest coś, co jest bardzo ważne i bardzo się cieszę, ze to zwalczyłam. Jestem wdzięczna Karolowi, że zwrócił na to uwagę i że mu się to spodobało.
Jak myślicie, co sprawiło, że jednak zmieniła zdanie i pozbyła się "starych" zębów?