Jeszcze niedawno było głośno o publicznej wymianie zdań między Kubą Wojewódzkim oraz Agnieszką Chylińską i Małgorzatą Foremniak, którym w prowadzonym przez siebie programie zarzucił nielojalność. Doczekał się zresztą odpowiedzi od obu pań, które w odwecie oskarżyły go o szukanie poklasku i fałszywość. Atmosfera zrobiła się dość gęsta...
Jak ja zadzwoniłem do Agnieszki i do Gosi, że odchodzę z "Mam talent", to obie powiedziały: "Odchodzimy z tobą!". A jak było później, to chyba wiemy... Ja nie wierzę w taką lojalność! - zaczął Wojewódzki.
Jeszcze kilka dni temu dzwoniłeś do mojej agentki z pytaniem, czy mogę znowu do Ciebie wpaść. I wiesz? Pomyślałam: pójdę. Ale jak przeczytałam dzisiaj o mojej rzekomej nielojalności wobec Ciebie, to pomyślałam sobie, żeś dwulicowy i kłamliwy, a tatuś mi mówił, żeby od takich trzymać się z daleka. Idź i nie kłam więcej - odpowiedziała mu publicznie piosenkarka.
Wojewódzki zarzucił Chylińskiej i Foremniak nielojalność. Ostro odpowiedziały
Po odpowiedzi Agnieszki Chylińskiej i Małgorzaty Foremniak w mediach wyraźnie się zagotowało, a pod postami obu zainteresowanych pojawiły się dziesiątki komentarzy, w tym od znanych znajomych, którzy nie zostawili na Kubie Wojewódzkim suchej nitki. Choć spodziewano się, że wkrótce nadejdzie odpowiedź drugiej strony, a showman postanowi wyjaśnić, co miał na myśli, to tak się ostatecznie nie stało.
Zobacz także: Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska stają murem za Chylińską i Foremniak po wywodzie Wojewódzkiego: "Prawda się ZAWSZE OBRONI"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy sugerowali, że Wojewódzki nie ma zamiaru napędzać medialnej machiny i publicznie wykłócać się z (byłymi?) koleżankami, inni z kolei twierdzili, że może odnieść się do sprawy dopiero w prowadzonym przez siebie programie. Okazuje się, że to ci drudzy mieli rację.
Tak Kuba Wojewódzki komentuje gorzką wymianę zdań z Agnieszką Chylińską?
We wtorkowym odcinku Kuba zaczął program od osobliwej anegdoty na temat ogórków, które zakąszała u niego tydzień temu Wersow. Po wstępie nagle postanowił subtelnie nawiązać do wymiany zdań z Agnieszką, a sposobnością stała się historia o programie "Mali giganci", w którym - podobnie jak w "Mam talent" - oboje zasiadali w jury.
Ładnych parę lat temu robiłem taki program "Mali giganci". Z Agnieszką Chylińską... - powiedział i zatrzymał się na chwilę, na co część publiczności wymownie zareagowała przeciągniętym "uuuuu".
Na ciąg dalszy nie trzeba było jednak długo czekać, a po żywej odezwie zgromadzonych gości dodał: ...którą pozdrawiam serdecznie.
Na tym koniec. W kolejnych zdaniach już nie wrócił do tematu, a jedynie dokończył kolejną anegdotę oraz zapowiedział pierwszego gościa. Nie zdecydował się tym samym odpowiedzieć na to, że koleżanki publicznie zarzucają mu rzekome lansowanie się na kłamstwie.
Myślicie, że Agnieszka ucieszy się z jego pozdrowień?