Duża część Polaków to wierni pasjonaci piłki nożnej. Nawe wtedy, kiedy drużyna na czele z Robertem Lewandowskim nie odnosi sukcesów, mecze biało-czerwonych gromadzą przed telewizorami wielomilionową publiczność. Spora część kibiców fatyguje się też na miejsce spotkania, aby przeżywać sportowe emocje z bliska. Rodzimym piłkarzom często kibicują ich bliscy, a także celebryci, znani z pierwszych stron gazet.
Tegoroczny Mundial odbywa się w Katarze, przez co wydarzenie wzbudza sporo kontrowersji. Mimo odległej lokalizacji i skandalicznych doniesień o łamaniu praw człowieka przy budowaniu stadionów, spora część polskich kibiców zdecydowała wybrać się do arabskiego kraju. Oddanych fanów futbolu można było podziwiać na trybunach podczas wtorkowego meczu Polska-Meksyk. Nie zabrakło znanych nazwisk - za Polaków trzymali kciuki m.in. Marta Glik, Agata Załęcka oraz Krzysztof Stanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kamil Glik, grający w narodowej drużynie na pozycji obrońcy, miał podczas wtorkowego meczu wyjątkowe wsparcie. Na trybunach pojawiła się jego żona Marta Glik, której towarzyszyły córki - Victoria i Valentina, a także teściowa. Kobiecy skład dał z siebie wszystko, wiwatując na cześć Kamila i kolegów z drużyny. "Zawsze z Tobą" - napisała w instagramowym poście Marta.
Wśród kibicujących Polaków nie zabrakło też aktorki, Agaty Załęckiej. 40-latka dwa lata temu wyszła za mąż za rzecznika PZPN Jakuba Kwiatkowskiego. Ślub był relacjonowany na Instagramie, podobnie jak wtorkowa wycieczka na stadion i ochocze skandowanie podczas emocjonującego meczu z Meksykiem.
Atmosfera przed stadionem jest bardzo przyjemna, nikt ze sobą nie walczy, nikt się nie bije - relacjonowała podekscytowana Załęcka, nagrywając przy okazji polskich i meksykańskich kibiców.
Nie zabrakło też słynącego z kontrowersyjnych wypowiedzi Krzysztofa Stanowskiego, który prowadzi popularny w internecie Kanał Sportowy. Dziennikarz wybrał się do Kataru z żoną oraz dziećmi. Rodzinka została "przyłapana" przez paparazzi na wspólnym kibicowaniu.
Do rodzinnego albumu. Można było wczoraj wygrać, ale dało się też przegrać. Sprawiedliwy remis, a za kilka dni, po meczu z Arabią, pierwsze miejsce w grupie - napisał na Instagramie Stanowski, chwaląc się rodzinnym zdjęciem z meczu.
Przypominamy, że transmisje z Mundialu można śledzić online, dzięki platformie WP Pilot.
Zobaczcie, jak wyglądał doping zaserwowany polskiej drużynie.