Tak mieszkają posłowie w hotelu sejmowym. Do dyspozycji są BASEN I SIŁOWNIA, ale estetyka wielu odstrasza: "Jak za Gierka" (ZDJĘCIA)
Dom Poselski niegdyś był chlubą, a parlamentarzyści mają do dyspozycji m.in. basen i siłownię. Mimo tego wielu posłów nie chce tam mieszkać, a budynek nazywają pieszczotliwie "sejmowym akademikiem". "Jego wystrój pamięta czasy PRL". Zobaczcie sami.
Hotel sejmowy to jedno z udogodnień, które w teorii ma pomagać parlamentarzystom spoza Warszawy w codziennej pracy. Jak jednak ujawnił niedawno portal Business Insider, powołując się na Centrum Informacyjne Sejmu, z takiej opcji nie korzysta nawet połowa posłów obecnej kadencji. Dlaczego? Mówi się, że chodzi o wystrój, gdyż budynek i jego wnętrza już od lat nazywane są pieszczotliwie "sejmowym akademikiem".
Zobacz też: Tak mieszka Rafał Trzaskowski z żoną. Wnętrza ich warszawskiego mieszkania mogą zaskoczyć (ZDJĘCIA)
Zasady zakwaterowania w Domu Poselskim są dość proste: przysługuje on tym posłom, którzy nie są zameldowani w Warszawie i nie mają prawa do lokalu w stolicy. Miesięczny koszt pomieszkiwania w "sejmowym akademiku" to 3,5 tysiąca złotych miesięcznie lub 116 złotych za dobę, co pokrywa Kancelaria Sejmu. Nie jest to jednak obowiązek, dlatego jeśli ktoś woli wynająć mieszkanie, które mieści się w miesięcznej kwocie, to nic nie stoi na przeszkodzie. Chętnych na takie rozwiązanie ponoć nie brakuje.
Jako główny atut Domu Poselskiego parlamentarzyści wskazują to, że jest blisko Sejmu i nie trzeba dojeżdżać. Na tym plusy ponoć się kończą. Jeszcze niedawno Agnieszka Wojciechowska van Heukelom z PiS-u pokazywała, jak wygląda jej pokój w hotelu sejmowym. Jak wspomniała, wystrój pamięta czasy PRL. Podobne głosy daje się jednak słyszeć już od lat.
Słyszałem już legendy o tym, że mieszkamy w wielkich luksusach. Nie wiem, czy hotel poselski dostałby jakieś gwiazdki - mówił niegdyś w rozmowie z Interią Borys Budka z KO.
Nieprzychylnych komentarzy o warunkach w Domu Poselskim było oczywiście więcej. Marcin Kulasek z Nowej Lewicy wspominał w rozmowie z tym samym serwisem, że "meble pamiętają późnego Gierka i jest ciasno". W 2018 roku Tomasz Głogowski wymieniał z kolei w rozmowie z dziennikarzami to, co wchodzi w skład jego pokoju w hotelu sejmowym.
Wiekowa sofa, łóżko, stolik, kilka szafek, do tego mała lodówka, czajnik bezprzewodowy i trochę naczyń - wyliczył. Wielokrotnie proponowano, aby do pokoi wstawić aneksy kuchenne czy chociaż mikrofalówki, żeby można było przygotowywać posiłki samemu. Na razie bez efektu.
Meble są stare, gierkowskie. Ale jare! - "chwalił" z kolei Dariusz Joński z KO w rozmowie z Business Insiderem. Przed laty fotografowano w towarzystwie Jana Tomaszewskiego w otoczeniu hotelowych siłowni i basenu. Posłowie mają też do dyspozycji sklep, restaurację oraz kaplicę.
Mówi się jednak, że niebawem parlamentarzystów czeka rewolucja w postaci budowy nowego hotelu sejmowego. Niektóre media wieszczą, że może on stanąć w miejscu poprzedniego już w 2028 roku. Na razie do ich dyspozycji pozostaje to, co prezentujemy Wam na zdjęciach poniżej.
Tym, jak wygląda jej pokój w hotelu poselskim, podzieliła się na Twitterze posłanka Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.
Działaczka PiS zwróciła uwagę, że czas się tu zatrzymał i nie sposób nie przyznać jej racji.
Pokój, który uwieczniła na nagraniu, nieco nadgryzł ząb czasu. Są tam m.in. półka, budzik, dwie lampki i kalendarz ścienny.
Pokazała też, jak prezentuje się prywatna łazienka.
Posłanka PiS nie była zachwycona tym, co zobaczyła. "Sejm prezentuje się godnie. Hotel poselski natomiast przypomina akademik. Jego wystrój pamięta czasy PRL".
W odpowiedzi na jeden z komentarzy dodała: "Ten hotel wygląda dokładnie tak samo, jak ponad 30 lat temu". Jednocześnie zaznaczyła, że nie narzeka, a jedynie pokazuje wyborcom to, jak wszystko wygląda "od kuchni".
Swego czasu tym, jak mieszka w Domu Poselskim pochwalił się na Facebooku także Paweł Kukiz. "Jak za Gierka" - napisał jeden z internautów. W odpowiedzi na niekoniecznie pozytywne komentarze na temat wystroju poseł odpowiedział: "Bo to JEST skansen! I ma to swój specyficzny urok".
Lata temu uwieczniono też, jak Jan Tomaszewski i Dariusz Joński korzystali z tego, co hotel sejmowy ma im do zaoferowania.
Po sesji na siłowni panowie dali nura do tamtejszego basenu.
Do dyspozycji parlamentarzystów pozostaje też kaplica w Nowym Domu Poselskim.
Tak prezentuje się jej wnętrze.
A Wy zamieszkalibyście w hotelu sejmowym, gdyby była ku temu okazja?