Idąc do Hotelu Paradise, uczestnicy marzą nie tylko o wygranej. Wielu z nich ma chrapkę przede wszystkim na sławę. Próbują więc zaistnieć na wszelkie sposoby, czy to jeszcze kontrowersyjnym zachowaniem w programie, czy już po powrocie do kraju, zmieniając swoje konto na Instagramie w jedną wielką reklamę wszelkiej maści produktów. W obecnej edycji nie brakuje kilku charakterystycznych twarzy, które być może na dłużej zagoszczą na rodzimym podwórku show biznesowym. Mowa między innymi o Nathalii.
26-letnia Nathalia Fok pochodzi z Rzeszowa, jest profesjonalną tancerką i... "królową teledysków". Nie ma więc wątpliwości, że piękna brunetka ma chrapkę na "karierę" celebrytki. W Hotelu Paradise tworzy całkiem szczęśliwy związek z Marcinem, więc na ten moment także drzwi do finału stoją przed nią otworem.
Od kiedy tylko Nathalia pojawiła się na Zanzibarze, fani programu dyskutują na temat jej urody. Internauci zarzucają dziewczynie, że co nieco w swojej aparycji poprawiła. Jak się okazuje, nie ma w tym kłamstwa. Nathalia w rozmowie z Party zdradziła, że przeszła operację nosa, a na swoim koncie ma także powiększanie ust.
Miała operację nosa, miałam krzywą przegrodę. Mam również taki głos przez nos. (...) Uważam, że operacja nosa to nie jest nic złego, jeśli ktoś ma się czuć lepiej. Uważam, że to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. (...) Nie robiłam nic ze szczęką. Moja szczęka jest moją szczęką. (...) Nie ukrywam, że usta miałam kiedyś robione, jednak mój organizm źle zareagował, jak zmieszałam dwa kwasy. Aktualnie mam swoje usta - opowiedziała w rozmowie z Party.
Jak dodała, obecnie nie planuje kolejnych operacji, choć twierdzi też, że nigdy nie mówi "nigdy". Zobaczcie, jak przed operacją nosa wyglądała Nathalia Fok z Hotelu Paradise. Udana metamorfoza?