Podczas pierwszej połowy meczu, reprezentacja Polski prowadziła z wynikiem 2:0, a nawet mogła osiągnąć wyższy rezultat. Robert Lewandowski zdobył jedną z bramek i zaliczył asystę przy golu Arkadiusza Milika, a także miał szansę na trzecią bramkę tuż przed przerwą.
Następnie, w drugiej połowie meczu, wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego. Polska drużyna szybko straciła bramkę na 1:2, jednocześnie tracąc kontrolę nad spotkaniem i dając przeciwnikom szansę na odrobienie strat. Pomimo kilku okazji na zdobycie kolejnej bramki, które mogłyby ustalić wynik na 3:1, ostatecznie mecz zakończył się dla polskiej drużyny porażką 2:3, co można uznać za kompromitację.
Po zakończeniu meczu, kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski, nie mógł uwierzyć w to, co się wydarzyło. Zamiast opuścić boisko, przez dwie minuty spacerował po murawie w kółko - relacjonował Przemysław Langier z Goal.pl, który był na miejscu podczas meczu i po jego zakończeniu połączył się ze studiem Meczyki.pl.
A Wy możecie uwierzyć w to, co się wydarzyło?