"Projekt Lady" to program, który z założenia ma pomagać zdegenerowanym młodym dziewczynom odmienić ich życie. Wulgarne i pyskate pannice na kilka tygodni przenoszą do pałacu, gdzie pod okiem "mentorek" mają porzucić patologiczne zachowania i nauczyć się, jak być damami.
Uczestniczki przechodzą całkowitą metamorfozę. Na zajęciach uczą się m.in. skromnie ubierać, ładnie wysławiać, elegancko zachowywać przy stole czy prowadzić kulturalne konwersacje. Ta, która zrobi największe postępy, wygrywa.
W drugiej edycji jedną z finalistek była Anna "Kaja" Kajuth. Gdy dziewczyna trafiła do programu, wyglądała jak "chłopczyca". Nosiła krótko obcięte włosy, męskie ubrania i stroniła od makijażu.
"Silny" wizerunek miał chronić ją przed światem, który nie był dla niej łaskawy. Wrocławianka dorastała bowiem w domu dziecka, gdzie musiała nauczyć się być "twardzielką".
W "Projekcie Lady" Kaja próbowała odkryć w sobie kobiecość. Choć nie wygrała programu, to zdobyte tam umiejętności wykorzystała w późniejszym życiu. Z czasem zapuściła włosy, zaczęła się delikatnie malować i polubiła chodzenie w sukienkach oraz na obcasach. Dziś zupełnie nie przypomina już siebie z dawnych czasów.
Zobaczcie, jak się zmieniła. Wygląda jak "dama"?