Patrycja Markowska, jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem mediów. Niedawno po raz kolejny na pierwszy plan wysunął się jej syn Filip, będący owocem związku z aktorem Jackiem Kopczyńskim.
Filip, obecnie uczęszczający do liceum filmowego, zaczyna coraz śmielej pojawiać się w mediach społecznościowych oraz na okładkach magazynów. Jego fascynacja motoryzacją oraz sztuką filmową stanowi zaś dowód na to, że przyszłość może wiązać nie tylko ze światem muzyki. Jak informują media, myśli również o pójściu w ślady dziadka oraz matki i podjęciu kariery muzycznej, co może być pewnym wyzwaniem, wiedząc o surowych warunkach panujących w tej branży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Relacje w rodzinie Markowskich
Markowska otwarcie mówi o wyjątkowej więzi, jaka łączy ją z synem. Filip jest oczkiem w głowie wokalistki i coraz częściej towarzyszy jej w publicznych wystąpieniach, mimo że prywatność rodziny jest dla Patrycji niezwykle ważna.
Bycie mamą tego chłopca to najpiękniejsza podróż. Bywa trudna i wyczerpująca. Sprawia, że czuję się czasem bezradna. Ale to bezwarunkowa miłość łamiąca największe fale. Jestem szczęściarą – pisała na Instagramie w 2020 roku. W codziennym życiu dba o to, by Filip dorastał w miłości i zrozumieniu, a ich relacja była pełna ciepła i wzajemnego szacunku.
Więcej o relacji z synem Patrycja Markowska opowiedziała niedawno "Vivie!".
Staram się stworzyć Filipowi bardziej przewidywalny dom, niż ja miałam. Starałam się, żeby od małego miał stały rytm - wyznała wokalistka. Jednak po chwili dodała, że może czasami za bardzo starała się wypełniać synowi czas, przez co nie miał on czasu, żeby się zwyczajnie ponudzić, a przez to pobudzać swoją kreatywność.
Pomyślałam ostatnio, że problemem w tej relacji jest to, że gubię się między byciem koleżanką a żandarmem - dodała.
Jak dziś wyglądają relacje matki i syna?
Dobrze się z Filipem dogadujemy. Gdy na przykład się na niego zezłoszczę, on przychodzi i mówi: Mamo, przecież wiadomo, że i tak się zaraz pogodzimy, szkoda marnować czas, i mnie przytula. Taka miłość to jest prawdziwy kosmos - podkreśla artystka.
Od czasu do czasu Filip bywa bohaterem zdjęć publikowanych na Instagramie przez rodziców. Za każdym razem fotografie wywołują zamieszanie w komentarzach. Fani są zgodni co do tego, że 16-latek to skóra zdjęta z ojca.
Mają rację?