Przemysław Czarnek w rozmowie z Gościem Niedzielnym wyznał, że chce uczyć wychowania seksualnego korzystając z encyklik papieskich. Okazało się, że nie jest odosobniony w tym kuriozalnym pomyśle, bo na rynku już od jakiegoś czasu znajduje się poradnik młodzieżowy Seks według Jana Pawła II cię wyzwoli, który napisała Magdalena Siemion.
Jak tłumaczy autorka, wykładnia papieża jest tak wymagająca, że w książce postara się "opowiedzieć ją prostymi słowami, nie zatracając jej mądrości i głębi".
"Mądrości" zawarte w lekturze Siemion wypunktowała redakcja Asz Dziennika, ponieważ w istocie brzmią one jak (mało śmieszny) żart. Dowiadujemy się m.in., że stosowanie antykoncepcji jest z grubsza tym, co... zamordowanie babci.
Bardzo dosadnie, czym jest antykoncepcja, przedstawił Christopher West - amerykański popularyzator teologii ciała w USA, podczas jednego ze swoich wystąpień w Krakowie w 2008 r. Stwierdził on, że różnica pomiędzy stosowaniem środków antykoncepcyjnych, a czekaniem na dni bezpłodne, jest mniej więcej taka sama, jak różnica pomiędzy zabiciem babci, a czekaniem, aż sama umrze. Jest różnica? Jest. W pierwszym przypadku to akt morderstwa, w drugim czekamy, aż babcia umrze, ale w naturalnym procesie. Jeżeli jesteśmy w stanie zrozumieć różnicę między eutanazją, a naturalną śmiercią, możemy też zrozumieć, może też zrozumieć różnicę między antykoncepcją, a naturalnym planowaniem. Mocne? Mocne! - pisze Magdalena Siemion.
Z kolei utrata dziewictwa zupełnie bez żenady została porównana do oddania komuś nowego modelu smartfona.
Wyobraź sobie, że masz najnowszy model iPhone'a i właśnie wpadłeś na genialny pomysł, by dać go swojej młodszej siostrze. Bardzo cię prosiła, a ty masz dobre serce, więc jej go dałeś. Za chwilę przychodzi twój brat i prosi, abyś jemu też dał ten telefon. Ale ty właśnie oddałeś go siostrze. Czy możesz dać telefon bratu, telefon, którego nie masz? Nie jestem pewna, czy to dobra analogia, ale coś podobnego dzieje się z naszym ciałem - raz komuś oddanym. Jeżeli coś komuś daję, to więcej tego nie mam. Nie mogę więc oddać swojego ciała po raz drugi, piąty czy setny! Nie ma takiej możliwości. Proste? Proste! - twierdzi autorka poradnika.
Zobacz też: Przemysław Czarnek z PiS obrzydliwie o społeczności LGBT: "Ci ludzie nie są równi NORMALNYM"
Dowiadujemy się też, że "każde ciało kobiety pasuje do każdego ciała mężczyzny" dlatego też nie powinno się uprawiać seksu przed ślubem. Bo i po co, skoro wszystko i tak będzie pasować.
Siemion zawarła też złote rady dotyczące udanego pożycia małżeńskiego.
Dla mężczyzn: Podnoś kilka razy dziennie swoją żonę, zdrowie, także psychiczne, gwarantowane.
Oraz dla kobiet: Komplementuj co najmniej pięć razy dziennie swojego męża. Wspaniała atmosfera w domu zapewniona.
Myślicie, że ten religijny poradnik dla młodzieży ma szansę zyskać uznanie ministra Przemysława Czarnka, którego wypowiedzi często sytuowały go w przestrzeni zajmowanej przez mizoginów, homofobów i ksenofobów?