Jerzy Mielewski to dziennikarz świetnie znany widzom Polsat Sport, ale sprawdził się też jako prowadzący show "The Brain. Genialny umysł" czy komentator programu "Ninja Warrior Polska".
Zamiłowanie do sportu odziedziczył po tacie, który był sędzią piłkarskim i prezesem klubu Huragan Wołomin. Już w szkole podstawowej Jerzy odkrył w sobie miłość do siatkówki, a w czasach licealnych grał w klubie MDK Warszawa. Mimo to nie planował wiązać się zawodowo ze sportem, lecz wybrał studia na kierunku zarządzanie i obrót nieruchomościami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po studiach trafił do niewielkiej redakcji sportowej Polsatu, gdzie nie zamierzał być dziennikarzem, lecz... kierownikiem produkcji. Jak wspominał później w wywiadach, był wówczas "zielony jak szczypiorek". Szybko zorientowano się, że Jerzy świetnie odnajduje się przed kamerą i "rzucono go na głęboką wodę", powierzając prowadzenie programów na żywo. Praca stała się wówczas całym jego życiem.
Wtedy nie miałem jeszcze rodziny, zobowiązań, więc spędzałem w Polsacie dzień i noc. Dosłownie - opowiadał w wywiadzie dla serwisu "Polsat Sport".
Miłosna historia z siatkówką w tle
W pewnym momencie w życiu dziennikarza pojawiła się młodsza o 9 lat Patrycja. Choć Jerzy bardzo oszczędnie dawkuje informacje o życiu prywatnym, wiadomo, że "połączyła ich siatkówka". Zakochani pobrali się w 2007 roku i doczekali się dwóch synów - Maksymiliana i Aleksa.
Sport i rodzina pochłaniają całe moje życie. Bardzo się cieszę, że moja żona też jest pasjonatką sportu, zresztą my poznaliśmy się właśnie przez siatkówkę. Z tego powodu mam też fajnie w domu, czuję pełne zrozumienie, bo cała moja rodzina uwielbia oglądać i uprawiać sport - ujawnił w wywiadzie dla "Interia Sport".
Mielewski co prawda niewiele mówi o żonie, ale lubi chwalić się nią w mediach społecznościowych. W czwartek zamieścił wspólne zdjęcie z Patrycją i poinformował, że właśnie obchodzą 16. rocznicę ślubu.
Piękna z nich para?