W środę Pudelek poinformował o rozstaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Informację uzyskaliśmy od osoby z bliskiego otoczenia pary. Skontaktowaliśmy się z samymi zainteresowanymi, jednak ci nie byli zbyt wylewni. Celebrytka oznajmiła, że nie będzie komentować owych doniesień, jej mąż powiedział z kolei, iż na ten moment nie chce rozmawiać o swojej sytuacji rodzinnej.
Na ten moment nie chcę komentować zaistniałej sytuacji - usłyszeliśmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądał ostatni wspólny wywiad Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli
Sprawa rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i ojca jej dzieci jest wyjątkowo świeża. Wszak jeszcze latem rodzice Emilki i Gabrysi wrzucali do sieci wspólne zdjęcia. Pod koniec lipca ukazał się też wspólny wywiad gwiazdy "Klanu" i jej męża. Tancerze wystąpili na poświęconym parom kanale Pauliny Koziejowskiej i Macieja Orłosia. Wtedy nic nie wskazywało na to, by małżonkowie myśleli o zakończeniu relacji. We "W związku" (tak nazywa się podcast) wspominali co prawda o trudnościach, z jakimi się mierzą jako para, jednak nic nie wskazywało na to, by napotkali jakiś większy kryzys.
Oboje byliśmy na początku bardzo zazdrośni - powiedziała podczas rozmowy Aga, a Maciek wtrącił:
Dalej jesteśmy.
Aktorka szybko się poprawiła.
Tak, ta zazdrość jest dla nas wyzwaniem - zgodziła się z ukochanym Kaczorowska, dodając, że pracują nad wspomnianym problemem: (...) My tak sobie z tym dealujemy cały czas. (...) Na pewno to wynika z jakichś naszych różnych historii, z tego, jacy byliśmy, jak się poznaliśmy, z tego, jak się zeszliśmy. (...) Ja na pewno też niosę jakiś ciężar rodzinny.
Maciej Pela wymownie o kryzysie
Pela wyznał z kolei, że w pewnym momencie bycie mężem znanej żony zaczęło mu doskwierać.
Najtrudniej było, kiedy pojawiły się dzieci. Wtedy najbardziej odczuwałem bycie w cieniu - wspomina, dodając jednak, że z perspektywy czasu wie, że poniekąd sam doprowadził do tego, że tak się czuł.
Mówiłem o sobie, że jestem w cieniu, że jestem na drugim miejscu. Był taki okres, że czułem się gorzej i wmawiałem sobie bardzo dużo rzeczy.
Maciej w pewnym momencie wycofał się z pracy zawodowej i zajął się domem. Niestety, choć przyznaje, że lubi wywiązywać się z domowych obowiązków, odbiły się one na jego samopoczuciu.
Ta amplituda odczuć była tak ogromna, że mną tąpnęło i siadłem psychicznie. I wtedy się pojawił kryzys. Taki mój prywatny kryzys. Czułem się, że jestem w cieniu - otworzył się.
Mimo że wykonywał szereg obowiązków, czuł się niewartościowy, bo "nie wychodził do pracy".
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela zapowiadali "przełomowy" moment w życiu
Małżeństwo wspomniało również o tym, jak macierzyństwo wpłynęło na ich związek. Nie ukrywali, że cieszą się, iż obie córki niebawem pójdą do szkoły i przedszkola.
Wchodzimy w taki nowy etap. To dosyć przełomowy czas, bo pierwszy raz od pięciu lat od września w domu nie będzie dzieci, ponieważ obie dziewczynki będą w placówkach. Jedna w szkole, druga w przedszkole - mówiła podekscytowana aktorka.
Mam to w kalendarzu kółkiem zaznaczone na czerwono - dodał zadowolony tata dwójki dzieci.
Niestety, jak się okazało, wyjście pociech z domu, nie uratowało małżeństwa Kaczorowskiej i Peli.