We wrześniu o Kindze Dudzie znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą nowej funkcji, którą jej powierzono. 24-latka została społecznym doradcą w Kancelarii Prezydenta, co spotkało się ze skrajnymi reakcjami ze strony komentujących jej nową "fuchę".
Pod wpływem namnażających się zarzutów o nepotyzm, Andrzej Duda wytłumaczył wówczas, że jego pociecha nie otrzymuje za swoją pracę wynagrodzenia. Choć jeśli wierzyć słowom głowy państwa, młoda prawniczka nie dostaje za doradzanie tacie ani grosza, najwyraźniej nie ma z tym problemu, bowiem z pasją angażuje się w pracę w Pałacu Prezydenckim.
Dowodem na to, że 25-latka pracuje w pocie czoła, jest ostatnie zdjęcie opublikowane na oficjalnym instagramowym profilu prezydenta. Na fotografii widzimy siedzącą przy ogromnym stole pochłoniętą dyskusją z zaproszonymi gośćmi absolwentkę Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Okazuje się, że Dudówna dowodziła spotkaniu dotyczącemu sytuacji młodzieży i rozwiązywaniu problemów, z którymi się mierzą.
#MłodziWPałacu. Aktualne problemy młodych i badania prowadzone przez Polską Radę Organizacji Młodzieżowych były tematem spotkania prezydenckich doradców ds. młodzieży: Kingi Dudy i Łukasza Rzepeckiego z przedstawicielami zarządu PROM - czytamy pod publikacją.
Co ciekawe, to nie jedyne zajęcie Kingi. Oprócz darmowej pomocy w Kancelarii Prezydenta wykorzystuje zdobytą na licznych stażach wiedzę, pracując w jednej z warszawskich kancelarii. Jesteście pod wrażeniem jej zapału?