Po rozstaniu ze Scottem Disickiem Kourtney Kardashian długo szukała "tego jedynego". W końcu ponad rok temu celebrytka postanowiła dać szansę wieloletniemu przyjacielowi, Travisowi Barkerowi. Choć początkowo zakochani ukrywali swoją relację, szybko zaczęli chwalić się miłością przed światem. I tak dziś Kourt i Travis regularnie raczą fanów instagramowymi zdjęciami i ochoczo paradują razem po ściankach, wymieniając przy tym czułości.
Związek Kourtney Kardashian z muzykiem rozkwitał wręcz w ekspresowym tempie (i przy okazji na oczach całego świata). W październiku ubiegłego roku celebrytka przyjęła oświadczyny ukochanego, kilka tygodni temu para postanowiła natomiast wziąć ekspresowy ślub w Las Vegas, który jednak nie ma żadnej mocy prawnej.
Aktualnie na platformie Hulu emitowany jest nowy reality show z udziałem celebryckiego klanu, "The Kardashians", w którym możemy również podziwiać kulisy płomiennego romansu Kourt i Travisa. W najnowszym odcinku widzowie mieli okazję zobaczyć moment zaręczyn pary. Przypomnijmy, że Barker oświadczył się celebrytce podczas kolacji w eleganckim hotelu w Santa Barbara, na którą zaprosił rodzinę Kardashian, jej bliskich znajomych i swoje pociechy. Tuż po tym, jak muzyk poprosił lubą o rękę, świeżo upieczeni narzeczeni świętowali wraz z gośćmi w hotelowym apartamencie. Wówczas siostry Kourt zaczęły zastanawiać się, jak na całą sytuację zareaguje Scott Disick.
Celebrytki nie chciały rzecz jasna zepsuć siostrze zaręczynowego wieczoru, powróciły więc do tematu kilka dni później. Wówczas Khloe Kardashian, która jest blisko związana ze Scottem, postanowiła go odwiedzić. Gdy zapytała, jak Disick radzi sobie z zaręczynami byłej partnerki, ten odparł, że zawsze będzie darzył ją miłością. Dodał również, że wieści o oświadczynach Travisa nie były dla niego niespodzianką.
Nie byłem taki zaskoczony. Po sposobie, w jaki mówiła, myślałem, że będą już po ślubie. Więc nie było to nic szalonego - zapewnił. Dzięki Bogu, bo gdybym usłyszał to wcześniej, życie byłoby dla mnie skończone - dodał.
Zobacz również: Zazdrosny Scott Disick szuka sojusznika w eks Kourtney Kardashian. Younes Bendjima odpowiada chłodno: "Nie jestem twoim "bratem""
W rozmowie z Khloe Scott stwierdził także, że cieszy się, iż "ktoś inny opiekuje się Kourtney". Disick i Kardashian byli parą przez lata i doczekali się razem trójki pociech - Masona, Penelope oraz Reigna. Po rozstaniu udało im się pozostać w przyjacielskich relacjach, Scott regularnie obracał się także w towarzystwie pozostałych Kardashianów. Jak dodał później przed kamerami celebryta, nawet po rozpadzie związku czuł się w pewien sposób odpowiedzialny za matkę trójki swoich dzieci.
Zawsze czułem się winny za rozbicie mojej rodziny. Więc zawsze czułem, że to moja odpowiedzialność, by być dla niej wsparciem, opiekować się nią i upewniać, że wszystko z nią w porządku, mimo że nie byliśmy razem. Czułem tę winę. To było wiele do udźwignięcia - wyznał.
Kontynuując rozmowę z Khloe, Scott w pewnym momencie postanowił nieco zmienić narrację. Celebryta stwierdził bowiem, że dzięki zaręczynom Kourtney w pewnym sensie poczuł... ulgę. Mało tego, jak przyznał, poczuł się, jakby ktoś zdjął z nieco spory ciężar.
W trochę samolubny sposób czuję, że wiele [ciężaru - przyp. red.] zostało jakby ze mnie zdjęte. Ostatecznie myślę, że to dobre. Nie mogłem poradzić sobie z byciem z nią - powiedział.
Disick życzył także szczęścia nowemu wybrankowi Kourtney, przy okazji ogłaszając światu, że jego była partnerka nie należy do osób o najłatwiejszym usposobieniu.
Więc pozdrawiam Travisa. Czeka go dużo pracy - zapowiedział, po czym dodał, że Kourt "nie jest najprostsza, jeśli chodzi o... wszystko".
Khloe podeszła do wynurzeń Scotta ze sporym dystansem. Zdaniem celebrytki Disick nieprzypadkowo pozwolił sobie na niewybredny komentarz pod adresem matki swoich dzieci. Jak oceniła, w ten sposób chciał odreagować.
Po prostu jest złośliwy. Odgrywa się. Nie będę z nim wojować i odpierać ataku. Rozumiem, co robi - powiedziała przed kamerami.
Kardashianka nie była też szczególnie przekonana do narracji Disicka, w której przedstawił związek z Kourt jako problematyczny, a samą partnerkę trudną w obyciu.
Jeśli Kourtney była takim problemem, to dlaczego przez tyle lat chciał z nią być? - rzuciła Khloe.
Przypomnijmy, że tuż po zaręczynach Kourtney i Travisa serwis PageSix donosił, jakoby Disick miał wręcz "oszaleć z zazdrości" i stracić nad sobą panowanie.
Dobrze maskował się przed kamerami reality show?