15 lutego obchodzony jest Dzień Walki z Nowotworami u Dzieci - "okazja" na tyle istotna i niezbyt rozpropagowana, że do zwiększania świadomości na jej temat chętnie angażują się celebrytki. W środę stosowne posty na temat dziecięcych nowotworów opublikowały między innymi Agnieszka Włodarczyk i Tamara Arciuch. W przypadku tej drugiej zdjęcie z rękami w okolicy brzucha zaczęło żyć własnym życiem i prowokować publikacje, że aktorka... jest w ciąży.
Tamara Arciuch dementuje, że jest w ciąży
Zaczęło się najprawdopodobniej tylko dlatego, że Tamara Arciuch pozuje do zdjęcia z dłońmi ułożonymi w kształt serca, które trzyma na wysokości brzucha. Część fanów aktorki zaczęła pisać, że już widzą tam "powiększony brzuszek", więc błyskawicznie doszli do wniosku, że 47-latka jest w ciąży. Posypały się gratulacje, a nawet... artykuły na kilku portalach plotkarskich. Tymczasem podpis do zdjęcia był nader sugestywny:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziś obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Nowotworami Dziecięcymi, w związku z którym Klinika Onkologii Instytutu Matki i Dziecka rozpoczyna kampanię społeczną (P)OKAŻ SERCE. Celem akcji jest zwiększenie świadomości społecznej dot. nowotworów dziecięcych i ich zbyt późnego rozpoznawania. Wczesne wykrywanie nowotworów u dzieci daje większe szanse na wyleczenie (aż 80 proc.) #pokazserce #onkoimid - widnieje do dzisiaj na Instagramie Arciuch.
Tamara Arciuch (p)okazała więc serce - i to wyraźnym gestem, jednak to nie wystarczyło i posypały się stosowne komentarze. Nic więc dziwnego, że aktorka zaczęła na nie odpowiadać w złośliwy sposób.
Tamara Arciuch reaguje na plotki o rzekomej ciąży
Wszystkich tak radośnie zainteresowanych zapraszam na mój Instagram. A autorów posta o czytanie treści pod zdjęciem - napisała Arciuch na Facebooku, pod postem jednego z portali plotkarskich.
47-letnia aktorka nie wahała się też odpowiadać personalnie kilku internautom. Raz napisała nawet wprost: może po prostu bluza tak ułożyła się do zdjęcia, że podkreśliła jej kształty, a może ona "jest po prostu gruba", jednak żadna z tych sytuacji nie uprawnia osób postronnych do sugerowania ciąży.
A może to bluza tak się ułożyła, a może zjadłam za dużo na śniadanie, a może jestem po prostu gruba? Nawet jeśli widzi Pani na tym zdjęciu duży brzuch - to jak Pani może być przekonana, że jestem w ciąży i pisać to z taką pewnością? Nie rozumiem tego - czytamy.
Pod komentarzem innej internautki Arciuch ironizowała zaś, że zaraz pójdzie po test ciążowy do apteki, by tylko potwierdzić jej teorię. Jakby tego było mało, na Facebooku napisała nawet oddzielny post poświęcony takim głosom:
Wsparłam dziś akcję Instytutu Matki i Dziecka, która promuje wczesne wykrywanie nowotworów u dzieci. Akcja nazywa się "Pokaż Serce". Na moim Instagramie umieściłam post z poniższym zdjęciem, a tymczasem internet... Najbardziej mi się podoba, że oni już tu widzą zaokrąglony brzuszek... No i oczywiście niezawodni internauci ze swoim słodkim hejcikiem - napisała.
Słuszna reakcja?