Za nami kobiecy finał kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami". Na ostatniej prostej do walki o Kryształową Kulę stanęły Roksana Węgiel, Maffashion oraz Anita Sokołowska z ich tanecznymi partnerami. Ostatecznie po trofeum sięgnęła ostatnia z wymienionych, która po werdykcie z trudem była w stanie opanować emocje.
Anita Sokołowska wygrała "Taniec z Gwiazdami". Internauci są podzieleni
Program dobiegł końca, główna nagroda została już przyznana, więc nie pozostało nic innego, jak przyjrzeć się reakcji internautów na wygraną głównych bohaterów wieczoru. Okazuje się, że - jak zawsze - głosy są w tej sprawie mocno podzielone. Nie powinno to zresztą dziwić, bo Anita stanęła do rywalizacji z kobietami, które mocno zaznaczyły swoją obecność w mediach społecznościowych.
Po wygranej Anity na profilach programu pojawiły się dziesiątki gratulacji, w tym oczywiście od jej znanych znajomych. Nie wszyscy są jednak równie zachwyceni, bo przewinęły się też wpisy, jakoby Sokołowska mimo wszystko zaprezentowała się w finale nieco słabiej od znanych koleżanek. Powróciły również zarzuty z ostatnich tygodni, czyli te o faworyzowaniu i potencjalnej ustawce.
"Wiadomo, gwiazda Polsatu, od początku faworyzowani...", "Ustawka jak nic. Nie mieli nawet podjazdu do Roxie i Maffashion", "Roxie ponad bańka obserwujących, Maff tak samo, a program wygrywa aktorka znana z "Przyjaciółek" Polsatu", "Po cichu liczyłam, że to jednak nie jest ustawione... Przeliczyłam się", "Od początku programu Anita była faworyzowana. Według mnie nie ma predyspozycji do tańca i nie do końca umie tańczyć", "Żałuję, że zmarnowałam każdą minutę na tę edycję. Faworyzowali ją wszyscy od kilku odcinków. Szkoda słów" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy twierdzą nawet, że stacja sama wyraźnie dawała widzom do zrozumienia, kto sięgnie tego wieczoru po wygraną.
"Od pierwszej minuty dzisiejszego odcinka wiedziałam, że wygra p. Anita. Dlaczego? Montaż programu był ustawiony pod nią. Co chwila pokazywali jej koleżanki i kolegów i całe studio krzyczało: "Anita!". Nie mam nic osobiście do tej pani, bo bardzo ją lubię, ale no, zasięgi Roxie czy Maff są nieporównywalne" - padł argument.
Dla równowagi natomiast część komentujących twierdzi, że podobne zarzuty pojawiłyby się niezależnie od tego, kto wygrał. Wcześniej zarzuty o ustawkę padały m.in. w kierunku Roksany Węgiel.
"Kto by nie wygrał, ludzie i tak nie będą zadowoleni. Dla zwycięzców gratulacje!", "Kocham to pi*przenie o ustawce. Przez trzy miesiące wszyscy pisali, że jak Roxie wygra, to ustawka. Przegrała - to też ustawka", "Śmieszni jesteście, gdyby wygrała Roxie, to też byłoby, że ustawka, albo Julka. Nigdy nikomu nie dogodzi", "Wcześniej pisaliście, że to ustawka i wygra Roxie. Teraz nie wygrała i jest to samo. Dajcie już spokój" - piszą ci drudzy.
Które argumenty przemawiają do Was najmocniej?