Motywem ostatniego odcinka Tańca z gwiazdami było weselne przyjęcie oraz weselne wpadki. Roiło się więc od rubasznych żartów i disco polo. Nieco rozluźnione jury też zaczęło sobie folgować i sypać niewybrednymi komentarzami.
Zobacz też: "Taniec z Gwiazdami". Jurorzy miażdżą występ Mikołaja z "Love Island": "AWARIA PUPY, KATASTROFA, MASAKRA!"
Nie bądź takim byczkiem i pocałuj ją z języczkiem - powiedział Michał Malitowski do Mikołaja Jędruszczaka, który chwilę później dał soczystego całusa swojej partnerce Sylwii. Uczestnik znany z Love Island unikał jednak pytań o zaręczyny i ślub z Sylwią. Widać było, że Madejska dużo bardziej entuzjastycznie podchodzi do ich wspólnej przyszłości.
Z kolei Anna Karwan zdradziła, że na początku swojej kariery często śpiewała na weselach. Ośmieleni alkoholem uczestnicy zabawy czasem mieli krzyczeć w jej stronę nieprzyzwoite propozycje, takie jak: "pokaż cycki". Ania postanowiła podzielić się tymi uroczymi wspomnieniami z widzami telewizji Polsat.
Do wzruszającego momentu doszło gdy Iwona Pavlović dostała od produkcji prezent z okazji 11. rocznicy ślubu ze swoim mężem Wojciechem. Ukochany "Czarnej mamby" wstał, by ją wyściskać, a tancerka ze łzami w oczach przyznała: bardzo go kocham, tego mojego męża.
Julia Wieniawa wyznała z kolei, że jest niezwykle waleczna podczas oczepin na weselu.
Zawsze desperacko chce złapać welon, ale nigdy mi się nie udało - stwierdziła.
Przyznała też, że zawsze chce przejmować kontrolę i nie lubi podporządkowywać się facetom.
Mama zawsze mi powtarzała, żebym nigdy nie była zależna od żadnego mężczyzny - wyznała.
Julia zachwyciła jurorów swoją rumbą i otrzymała od nich aż 30 punktów.
Miałam spocone stopy całe taka byłam zestresowana - przyznała podekscytowana celebrytka, po czym zaśpiewała utwór Przez twe oczy zielone na prośbę Krzysztofa Ibisza.
Decyzją widzów z programem w tym tygodniu musieli się pożegnać Milena Rostkowska-Galant i Jacek Jeschke.
Uważacie, że to słuszna decyzja?