Trwająca edycja Tańca z Gwiazdami cieszy się niemałym zainteresowaniem. Głównie dlatego, że ze względu na pandemię koronawirusa i obostrzenia z nią związane została przerwana wiosną. Po kilkumiesięcznej przerwie gwiazdy i ich taneczni partnerzy wrócili w końcu na salę treningową, by kontynuować zmagania o Kryształową Kulę. Jednym idzie to całkiem nieźle, drugim zaś dużo, dużo gorzej.
W miniony piątek najniższe noty otrzymali Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak. Ich samba (delikatnie mówiąc) nie zadowoliła szanownego jury...
Była masakra, katastrofa, pomyliłeś się w 50 procentach tego układu! - komentowała Iwona Pavlović.
Ostatecznie Sylwia i Mikołaj otrzymali za swoje taneczne wygibasy 12 punktów, czyli średnio tyle, ile zyskiwały słynne podrygi Justyny Żyły.
Co jednak ciekawe, Sylwia i Mikołaj wcale nie pożegnali się we wczorajszym odcinku z programem. Po raz ostatni na tanecznym parkiecie Polsatu pojawili się Nicole Bogdanowicz oraz Kamil Kuroczko, którzy za swojego walca otrzymali 8 punktów więcej niż "Miki" i "Sysia". Choć teoretycznie odpadli z programu, bo otrzymali najmniej głosów od telewidzów, to jednak patrząc dziś na komentarze internautów, mało kto zgadza się z werdyktem.
Wrrr! A Mikołaj i Sylwia dalej w programie...
To żart? Mikołaj i Sylwia powinni odpaść.
Szczerze, Mikołaj powinien odpaść. Szkoda dziewczyny, nie było dziś źle.
Szkoda, facet, który nogą nie umie ruszyć w rytm muzyki, zostaje, a osoba dobrze rokująca odpada.
Ogromne nieporozumienie - brzmią komentarze poirytowanych internautów.
Zgodzicie się z nimi?