W poniedziałkowy wieczór odbył się półfinałowy odcinek "Tańca z gwiazdami". W walce o awans do finału i szansę na zdobycie kryształowej kuli zmierzyły się trzy pary: Magdalena "Kajra" Kajrowicz i Rafał Maserak, Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz oraz Oliwia Bieniuk i Michał Bartkiewicz.
Odcinek rozpoczął występ Ewy Farnej, następnie na parkiecie pojawiła się pierwsza para. Tego wieczora uczestnikom towarzyszyli specjalni goście. Wraz z Oliwią Bieniuk i Michałem Bartkiewiczem wystąpiła Edyta Zając, z którą tancerz zwyciężył poprzednią edycję show.
Jak patrzę na Oliwię, to widzę taki nieoszlifowany diament - rozpływała się nad młodszą koleżanką Edyta.
Trio wykonało ognistą salsę wśród scenografii rodem z bezludnej wyspy. Bieniuk nie ukrywała, że poniedziałkowy odcinek był dla niej szczególny - również dlatego, iż tego dnia świętowała 19. urodziny.
Półfinał to dla mnie wspaniały prezent, najwspanialszy - przyznała przed kamerami.
Produkcja przygotowała dla Oliwii specjalną niespodziankę. Po występie pary na scenie pojawił się urodzinowy tort, cała ekipa programu odśpiewała też solenizantce "Sto lat". Podczas oceny Bieniuk nie mogła jednak liczyć na specjalne względy.
Jak na półfinał troszeczkę za mało izolacji, wypadałaś trochę z rytmu. Pierwszy występ tak sobie - ocenił Michał Malitowski.
Show znakomite - dodała dyplomatycznie Iwona Pavlović.
Nie wiem, czy to był dobry pomysł, żebyś w konkury stawała z Edytą - stwierdził Andrzej Grabowski. Ostatecznie świeżo upieczona 19-latka i jej partner otrzymali 28 punktów.
Następnie na scenie zaprezentowali się Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz, którym towarzyszył Mariusz Węgłowski. Występ inspirowany był komedią "Pół żartem, pół serio", panowie wystąpili więc w kobiecych strojach. Choć fokstrot zebrał pozytywne recenzje, uwagę jurorów bez wątpienia skradły stylizacje Piotra i Mariusza.
To był taniec niezwykłej urody - żartował Andrzej Piaseczny.
Było więcej show, niż tańca - dodał Grabowski. Łącznie jurorzy ocenili występ na 33 punkty.
Po chwili na scenę wkroczyli Magdalena "Kajra" Kajrowicz i Rafał Maserak. Para zaprosiła do pasodoble Marcina Korcza, a występ zebrał świetne noty od jurorów.
Show było idealnie wyważone, nie tylko show, ale też kawał dobrego tańca. Miałam komplet - oceniła Pavlović.
Pysznie, sam jestem trochę wampirem - dodał Piasek, nawiązując do charakteryzacji Marcina Korcza.
Występ oceniono na 39 punktów. "Dziesiątki" nie przyznał jedynie Malitowski, Korcz próbował więc nakłonić go do zmiany noty. Cała sytuacja zainspirowała Izabelę Janachowską do politycznego żarciku.
Mam wrażenie, że właśnie doszło do reasumpcji. Czy tych punktów jest 39 czy 40? - dopytywała zdezorientowana. Juror nie zmienił jednak decyzji.
W drugiej rundzie uczestnicy wykonali tańce wybrane dla nich przez jurorów. Oliwia Bieniuk musiała po raz kolejny zmierzyć się ze swingiem, który poprzednim razem nie poszedł jej najlepiej. Podczas treningów Oliwkę i Michała odwiedził Michał Malitowski.
W Oliwii bardzo mi się podoba jej naturalność. Nie jest przerysowana - chwalił młodą celebrytkę.
Gdy ostatnim razem para wykonała swinga, jurorzy narzekali, że w tańcu... "nie było swinga". Tym razem było już znacznie lepiej.
Zobacz, jesteś w półfinale "TzG". Chce ci powiedzieć, żebyś była dumna z tego, gdzie jesteś - prawił Piaseczny.
Widać u Ciebie postęp, widać, że się bardzo starałaś. Rzeczywiście poprawiłaś ten taniec - dodała Pavlović. W sumie para zgarnęła 32 pkt.
Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz wykonali tango, a ich treningi monitorował Andrzej Piaseczny. Para zatańczyła do hitu Depeche Mode "Enjoy the silence" i w występie przemyciła wiadomość dla osób niesłyszących. Jurorzy byli zachwyceni choreografią.
Malitowski kiedyś powiedział, że dobrze zatańczone tango otwiera drzwi do sypialni. Haniu, ja bym ci otworzył, tobie Piotrze też, ale do sypialni obok - żartował Grabowski.
Piotrze, ty do tego programu przyjechałeś z talentem. Bardzo wyważony taniec, czyste tango - dodała Pavlović. Piotr i Hanna zdobyli 40 punktów.
Kajra i Maserak zmierzyli się z quickstepem. Podczas treningów parę odwiedziła Iwona Pavlović, która nie szczędziła uczestniczce komplementów.
Ona najlepiej tańczy technicznie - przyznała. Po występie jurorzy wykazali podobny entuzjazm.
Było bardzo charyzmatycznie, klasycznie i apetycznie - ocenił Malitowski.
Powiedzieć odjazdowo, to mało - dodał Piaseczny, po czym pochwalił się, że w jednym z seriali piosenkę "I'm so excited" przetłumaczono jako jego autorskie "Prawie do nieba wzięłaś mnie". Kajra i Maserak zgarnęli najwyższe noty.
Po dwóch rundach przyszedł czas na wyłonienie pierwszej finałowej pary. Szczęśliwcami okazali się Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz. Pozostałe pary stanęły natomiast do dogrywki. Oliwia i jej partner zatańczyli cha-chę. Występ zgarnął 32 punkty.
Bądź dumna z siebie. Myślę, że tatuś kupi ci prawdziwego szampana - stwierdził Piasek
Zdecydowanie słabiej tańczysz niż Kajra, ale czasem nasze oceny nie mają znaczenia, co mnie czasem przeraża - oceniła Pavlović.
To był twój najlepszy taniec - chwalił Malitowski.
Kajra i Maserak wykonali rumbę. Zmysłowy występ zachwycił jury i otrzymał najwyższe noty.
Jesteś po prostu bardzo fajną tancerką, wprowadzasz nas w fantastyczny klimat - Pavlović.
Był to najlepszy taniec latynoamerykański tej edycji - chwalił Malitowski.
Po przerwie poznaliśmy drugą z finałowych par. Decyzją widzów o kryształową kulę z Piotrem Mrozem i Hanną Żudziewicz zawalczą Magdalena "Kajra" Kajrowicz i Rafał Maserak.
Zgadzacie się z werdyktem?
Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki. Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!