Tydzień temu wyemitowano pierwszy odcinek najnowszej, 24. już edycji Tańca z Gwiazdami. Nie dało się nie zauważyć, że większość uczestników zaprezentowała wyjątkowo wysoki poziom, co nie umknęło uwadze nawet słynącej z surowych ocen Iwony Pavlović.
Kolejny odcinek, który decyzją stacji odbył się bez widowni, rozpoczął się od występu Tomasza Oświecińskiego i Janji Lesar. Znany głównie z filmów Patryka Vegi aktor przy okazji opowiedział nieco o swoich odczuciach co do programu, odnosząc się do przeszłości:
To nie był największy stres w moim życiu - ocenił udział w show. Największy był wtedy, gdy wylądowałem w więzieniu. Jak się jest młodym człowiekiem, to fascynują cię sytuacje, w których ludzie mówią: "Ale jesteś kozakiem" - wspominał. Nigdy nie marzyłem, że będę w takim miejscu, jak jestem teraz… w "Tańcu z Gwiazdami".
Jive Tomka i Janji w odróżnieniu od ostatniego tańca spodobał się jury.
Sztywności w kroku dzisiaj nie zauważyłem - ocenił Michał Malitowski.
Ty jesteś po prostu facet z dużymi kulami - dodała od siebie Iwona Pavlović.
Para zdobyła łącznie 17 punktów.
Jako drudzy swoje taneczne umiejętności zaprezentowali Sylwia Lipka i Rafał Maserak.
Śpiewać i występować na scenie zaczęłam, kiedy miałam 6 lat. Karierę zaczęłam od Disney Channel. Postanowiłam, że chcę być taka, jak któraś z tych pięknych aktorek i napisałam do stacji: "Możecie mnie wziąć do jakiegoś programu, bo chcę być gwiazdą" i się odezwali - wspominała początki wokalistka.
Ile ty masz werwy i energii w sobie. Ostatni youtuberzy trochę nam przysłonili oczy… - nawiązywała zapewne do Magdy Beredy Iwona. To było tak smaczne! - oceniła fokstrota Lipki Czarna Mamba, dodając jednak, że wiele do życzenia pozostawia jej rama.
Tańczysz zawodowo - dodał Andrzej Grabowski.
Sylwii i Rafałowi udało się zdobyć 20 punktów.
Jako kolejni wystąpili Sylwester Wilk w duecie z Hanną Żudziewicz.
Na początku pokazano materiał, w którym trener wyznał, że w wieku czterech lat został adoptowany. Przyznał także, że w przeszłości był uzależniony od alkoholu i pokazał tatuaż z napisem "Kochaj matkę swoją, bo masz tylko jedną".
Emanuje z Ciebie tyle dobra, ciepła… - komplementował Sylwestra serialowy Kiepski.
Przepraszam za moje poprzednie ekscesy - nawiązał do wpadki sprzed tygodnia Malitowski, który dopytywał także o protezy Sylwestra i zachwycał się jego cha-chą.
Rytmicznie jest genialnie - wtórowała kolegom Iwona.
Sylwester i jego partnerka zostali ocenieni na 24 punkty.
Jako następni na parkiecie pojawili się Nicole Bogdanowicz i Kamil Kuroczko.
Po prostu masakra - zaczęła ocenianie Pavlović.
Jak ja was widzę, jak sobie biegacie, to myślę - "Dzieci z Bullerbyn" - dodał nieco bardziej optymistycznie Andrzej.
Młodej aktorce udało się zdobyć jedynie 15 punktów.
Kolejną parą, która zaprezentowała swoje taneczne umiejętności, byli uczestnicy Love Island.
Mikołaj Jędruszczak zaliczył pomyłkę, która nie umknęła uwadze jury.
Tak bardzo się zdenerwowałam twoją pomyłką! - mówiła rozemocjonowana Pavlović.
Tenisiście i jego ukochanej udało się zdobyć 16 punktów.
Po Madeńskiej i Jędruszczaku na parkiecie pojawili się Edyta Zając z partnerem tanecznym.
Modelka narzekała, że nie ma pośladków i ciężko jej zatańczyć sambę, jednak zapewniła, że postara się być bardziej "wyuzdana".
Byłaś zmysłowa - ocenił występ Zając Malitowski.
Posiadać piękne nogi to jedno, nauczyć się ich używać, to drugie. Masz też dużo w sobie dobrej energii. Ty mnie dzisiaj złapałaś za twarz - zachwycała się sambą byłej żony Jakuba Rzeźniczaka Iwona.
Za swój "zmysłowy" taniec modelka otrzymała 22 punkty.
Jako następni zatańczyli Bogdan Kalus i Lenka Klimentova.
Bardzo piękny taniec. Masz tę lekkość w sobie, jakbyś na to nie wyglądał - ocenił aktora Grabowski.
Dlaczego cały czas się patrzyłeś na Lenkę?! - dopytywała za to Pavlović.
Para za swojego walca angielskiego otrzymała 18 punktów.
Milenie Rostkowskiej-Galant i Jackowi Jeschke przyszło zmierzyć się z cha-chą. Występ prezenterki doceniła Iwona.
Wydaje mi się, że w tym tańcu się odnalazłaś. Oddałaś charakter cha-chy - komplementowała jurorka.
Malitowskiemu brakowało jednak w tańcu Mileny... kontrastu.
Para oceniono na 18 punktów.
Kolejni zaprezentowali się Anna Karwan z Janem Klimentem. Zanim wokalistka zatańczyła walca wiedeńskiego, w przygotowanym wcześniej materiale wspomniała dzieciństwo, zdradzając, że jej tata zmagał się z chorobą alkoholową.
Masz talent jak stąd do wieczności - zachwycał się umiejętnościami Karwan Michał Malitowski.
Pięknie tańczyłaś, czego dowodem będzie moja ocena - wtórował koledze Andrzej.
W efekcie piosenkarka i jej taneczny partner otrzymali aż 28 punktów.
Zaś Marcinowi Bosakowi, który na początku odcinka tańczył w maseczce ochronnej i Wiktorii Omyle przyszło zatańczyć jive’a. 40-latek wspominał, że zanim na dobre zajął się aktorstwem, trenował karate, a taneczna partnerka Marcina określiła go jako prawdziwego "fightera".
Za mało energii - zaczął Michał.
Trochę to był taki jive chodzony… - zgodziła się z Malitowskim Czarna Mamba.
Aktora i tancerkę oceniono na 14 punktów.
Jako ostatnia wystąpiła najlepiej oceniona w zeszłym tygodniu Julia Wieniawa.
Jestem małą, niecierpliwą nerwuską - opisała siebie 21-latka.
Celebrytka w duecie ze Stefano Terrazzino zaprezentowała tango.
Jak ja uwielbiam ten moment, jak w programie zaczyna mi mocniej bić serce. Ja to kupuję, ja to biorę, trzymaj się tego! - zachwycała się aktorką Pavlović.
Pięknie zagrałaś to tango - dodał Grabowski.
Podoba mi się, jak idziesz na całość. Robi to wrażenie - komplementował Julkę również Malitowski.
Zdolną Wieniawę oceniono na aż 30 punktów.
Nieoczekiwanie na sam koniec ogłoszono, że nie tylko po raz kolejny nikt nie odpada z programu, ale także, że z powodu pandemii koronawirusa show zostaje zawieszone aż do jesieni.
Będziecie tęsknić?