Dwunasta edycja "Tańca z gwiazdami" budziła ogromne emocje, zanim jeszcze się na dobre zaczęła. Choć fani wyraźnie ubolewali nad tym, że jedynymi "gwiazdami" w programie są już tylko tancerze, to wyraźnie zaangażowali się w taneczne perypetie uczestników. Jedni radzili sobie na parkiecie lepiej, inni trochę mniej...
Jak to zwykle bywa w tego typu formatach, na placu boju zostali już tylko najlepsi. W poniedziałek widzowie mogli w końcu zobaczyć finał 12. edycji "Tańca z gwiazdami", w którym zaprezentowali się Kajra i Rafał Maserak oraz Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz. Tuż przed ostatnią prostą program opuściła Oliwia Bieniuk, która werdykt przyjęła ze sporą ulgą.
Tego wieczora finaliści zaprezentowali na parkiecie po trzy tańce, a rywalizacja od samego początku była wyjątkowo wyrównana. Po pierwszym występie pary szły łeb w łeb pod względem jurorskich ocen, głosy widzów dawały jednak przewagę Piotrowi Mrozowi. W drugiej rundzie finaliści wykonali tańce wybrane przez rywali. Kajra i Maserak zmierzyli się z tangiem, Piotr i Hanna zatańczyli zaś cha-chę. Jurorzy ponownie przyznali finalistom identyczne noty, Mróz wciąż prowadził jednak pod względem głosów widzów. Sytuacja w tabeli wyników nie zmieniła się po emocjonalnych freestyle’ach. Obydwie pary za swe występy zgarnęły po 40 punktów.
W końcu po zaprezentowaniu wszystkich tańców przyszedł czas na werdykt. Finałowe pary miały o co walczyć, bowiem oprócz słynnej Kryształowej Kuli zdobywali oczywiście nagrody pieniężne: 100 tysięcy złotych dla celebryty, który zachwycił jurorów i widzów oraz 50 tysięcy złotych dla tancerza/tancerki, który/a doprowadził/a uczestnika do zwycięstwa.
Ostatecznie decyzją widzów zwycięzcami 12. edycji "Tańca z gwiazdami" zostali Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz.
Spodziewaliście się takiego werdyktu?
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!