Kilka lat temu Tatiana Okupnik postanowiła wycofać się z show biznesu i całkowicie poświęciła się życiu rodzinnemu. Wokalistka wzięła ślub z menedżerem Marcina Gortata, Michałem Micielskim, wraz z którym wychowuje dwójkę pociech. W 2016 roku na świat przyszła ich córka Matylda, natomiast dwa lata później syn Tymon.
W ostatnich latach piosenkarka raczej unikała świata mediów czy bywania na branżowych imprezach. Jednocześnie wciąż okazjonalnie pokazywała szczegóły swojego życia codziennego w sieci. Jakiś czas temu Tatiana Okupnik zdobyła się na szczerość i za pośrednictwem zamieszczonych na Instagramie nagrań opowiedziała fanom o zmaganiach z depresją, dolegliwościach po porodzie oraz trudach rodzicielstwa.
Zobacz również: Tatiana Okupnik szczerze o depresji: "Chciałam ZDJĄĆ BRZUCH i odłożyć go na półkę, żeby ta ciąża rozwijała się gdzieś z boku, poza mną"target="_blank">
Z okazji Dnia Matki Tatiana po raz kolejny postanowiła poruszyć w sieci temat macierzyństwa. W obszernym instagramowym wpisie celebrytka przyznała, że zmagała się z wieloma bolesnymi doświadczeniami - na dowód zamieściła nawet fotografie opuchniętych nóg.
Okupnik nie zamierza jednak porównywać swoich przeżyć z innymi, dlatego też będzie stopniowo odnajdywać się w matczynej rzeczywistości.
Dzień Mam. Każda Mama ma inną historię. Każda ma swoje problemy. Nie ma co się porównywać. Postanowiłam pokazać mały wycinek tego, co u mnie się zadziało po porodzie. Nie miałam wpływu na to, że podczas porodu wkradł się błąd personelu. Podano mi m.in. za dużo kroplówek. O innych pomyłkach opowiedziałam w filmie o pierwszym porodzie. Taka moja historia - czytamy w poście wokalistki.
Nawet, jak było mi bardzo źle w związku z różnymi komplikacjami poporodowymi, z nikim się nie porównywałam, bo wiedziałam, że to bez sensu. Nie chciałam się tez z nikim ścigać w dochodzeniu do formy, bo mój organizm jest inny niż Twój. Ja ciągle próbuje dojść do formy. Co mi się uda poprawić, to poprawię i nie mam na myśli tylko operacji plastycznych, choć te czasami są dziewczynom potrzebne, żeby mogły zaakceptować siebie na nowo. Będę szukała siebie w sobie, siebie w nowej roli - zapewniła Tatiana.
Okupnik podkreśliła, że najważniejsza w jej wypadku jest samoakceptacja. Zaapelowała również do innych matek o więcej wyrozumiałości.
Moje ciało dało mi dwa kochane robale. Przeszło wiele i muszę to zaakceptować. Przede wszystkim muszę się podobać sobie! Te zdjęcia, które zamieszczam nie są ładne, ale prawdziwe. Tak samo jak prawdziwe są zdjęcia dziewczyn, które szybko doszły do formy. Niektóre z Was mają lżejsze, inne cięższe historie. Każda z nas musi sobie po swojemu radzić. Obyśmy miały dla siebie jak najwięcej empatii. Wszystkiego naj Mamy... - zakończyła wpis.
Fani Tatiany w komentarzach nie szczędzili jej ciepłych słów i chętnie dzieliły się z nią własnymi doświadczeniami.
Sama prawda i szczerość. Dziękuję. Fit trenerki wrzucają do sieci zdjęcia swoich turbo płaskich brzuchów 17 dni po porodzie. Zamiast motywować młode mamy, doprowadzają do frustracji i depresji. Kochane, nie dajmy się wciągnąć w chory wyścig o płaskie brzuchy dwa tygodnie po porodzie! (...) - napisała jedna z internautek.
Pani Tatiano dziękuję, że jest pani taką normalną kobietą. Potrafiła się pani otworzyć, zwierzyć. Nie każda dzisiejsza gwiazda to potrafi (...) - napisała kolejna.
Nie jestem mamą, ale super, że odczarowujesz ten zaklęty krąg - dodała inna użytkowniczka.
Zobaczcie najnowszy wpis Tatiany Okupnik. Doceniacie jej szczerość?
Zobacz również: Tatiana Okupnik ze łzami w oczach opowiada o problemach fizjologicznych po porodzie: "Masz po prostu problem z ZAŁATWIANIEM SIĘ"