Niedawne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji wzbudziło powszechne oburzenie opinii publicznej. Głos w sprawie barbarzyńskiego oświadczenia, w myśl którego Polki będą zmuszone rodzić ciężko upośledzone płody, zabrały już dziesiątki medialnych osobistości. Większość z nich jest zresztą zgodna, że to kobieta powinna o tym decydować, a nie politycy.
Orzeczenie Trybunału pod przywództwem Julii Przyłębskiej stało się też dla wielu gwiazd pretekstem do podzielenia się z opinią publiczną wstrząsającymi historiami z ich życia. Przykładem jest Joanna Kurowska, która przyznała, że niestety urodziła martwe dziecko. Jednocześnie stwierdziła, że nie mieści jej się w głowie, że ktoś miałby skazywać inne kobiety na podobne tortury psychiczne.
Przypomnijmy: Joanna Kurowska wyznała, że urodziła martwe dziecko: "Umierałam po kawałku. To była dziewczynka. Miała na imię Kasia"
Trudnymi doświadczeniami związanymi z byciem matką dzieliła się ze światem także Tatiana Okupnik. Piosenkarka ma za sobą już szereg różnych wyznań, których celem, jak sama twierdzi, jest obalenie mitu macierzyństwa jako usłanego wyłącznie różami okresu w życiu kobiety. Nie inaczej jest teraz, w a obliczu orzeczenia TK jej słowa nabierają jeszcze większego znaczenia.
W końcu Tatiana również zabrała głos w sprawie ostatnich wydarzeń w kraju. Piosenkarka udostępniła na swoim Instagramie obszerny post, w którym ponownie opisuje swoje doświadczenia, tym razem w kontekście wolności wyboru i możliwości decydowania o własnym ciele przez kobiety. Oprócz tego wymieniła kilka tematów, które już wcześniej poruszała na forum publicznym.
Opowiadałam już o depresji w pierwszej ciąży, opowiedziałam o pierwszym, skomplikowanym, trwającym 33 godziny porodzie, który ostatecznie zakończył się cesarskim cięciem w pełnej narkozie. Mówiłam już o komplikacjach poporodowych, o obrzęku uniemożliwiającym poruszanie się, o rectocele, o wyciągniętej skórze miejsc intymnych, “pamiątce” po wielkiej opuchliźnie. Wspomniałam o drugiej ciąży, w której bezurazowo, w piątym miesiącu pękła mi kość krzyżowa. Opowiedziałam o depresji poporodowej po drugim porodzie - napisała.
Tym razem Okupnik postanowiła jednak podzielić się historią, której puentą jest oczywiście kluczowe słowo trwających protestów - wybór. Piosenkarka opowiedziała o tym, jak przy drugim porodzie w Stanach Zjednoczonych zaoferowano jej możliwość podwiązania jajowodów. Wtedy odmówiła, jednak poprosiła o to już w Polsce, gdy zrozumiała, że nie chce mieć już więcej dzieci. Niestety tym razem odpowiedź była odmowna...
W USA, gdzie rodziłam oboje moich dzieci, przed drugą cesarką, która musiała być przeprowadzona, w związku z pęknięciem kości krzyżowej, pozwolono mi dokonać wyboru. Lekarka prowadząca ciążę, znająca moją medyczną historię i wiedząca, że Tyniu ma być moim drugim i ostatnim dzieckiem, zapytała, czy w trakcie cesarki chcę, żeby podwiązano mi jajowody. (...) W tamtym momencie powiedziałam: Nie, dziękuję. W wakacje tego roku przeprowadzano u mnie kolejną ginekologiczną operację. Przed zabiegiem poprosiłam o podwiązanie jajowodów. Lekarka rozumiała w pełni moją prośbę, ale poinformowała, że w Polsce ten zabieg nie jest w pełni legalny. Moja reakcja to szok, wkurzenie, niezrozumienie - wspomina.
Tatiana nie ukrywa, że odmowa lekarza mocno ją wzburzyła, stąd rozumie gniew kobiet, które dziś walczą o swoje prawa na ulicach polskich miast.
Jak to możliwe, że mężczyzna w moim kraju może zadecydować o tym, że nie chcę lub nie może już posiadać więcej potomstwa, a mnie taki wybór nie jest dany?! Nie zapraszałam polityków do mojej sypialni i to nie oni powinni decydować, jakich życiowych wyborów mogę, a jakich nie mogę dokonywać - stwierdza.
Cały post artystka opatrzyła m.in. hasztagami #wolnywybór, #mojeciałomójwybór oraz #równouprawnienie, tym samym dając do zrozumienia niezorientowanym, że w pełni popiera postulaty Strajku Kobiet. Sądząc jednak o pełnych ciepła komentarzach, nie było to nawet konieczne, a obserwujące dziękowały jej za ważny głos w ogólnopolskiej dyskusji w sprawie ostatnich wydarzeń.
Doceniacie, że się tym z nami podzieliła?