Taylor Swift jest jedną z najsławniejszych piosenkarek na świecie. Jej płyty sprzedają się w milionach egzemplarzy, a oddani fani śledzą każdy ruch gwiazdy. Przez ostatnich kilka lat zmaga się jednak z problemami wizerunkowymi. Udało jej się wejść w konflikt z wieloma kolegami i koleżankami z branży - od Kanye'go Westa i Kim Kardashian, Demi Lovato, aż po Justina Biebera i jego menadżera.
Problematyczna gwiazda przeżyła załamanie nerwowe, zrezygnowała z koncertowania i jak ognia unikała fotografów. Wychodziło jej to tak dobrze, że wiele osób żartowało z tego, że wokalistka podróżuje w walizce...
Taylor powoli wraca na salony, opowiadając przy okazji co działo się z nią podczas przerwy od show biznesu. Wystąpiła niedawno w bardzo krytykowanej adaptacji musicalu "Koty", a teraz zaczyna promocję swojego biograficznego filmu wyprodukowanego przez Netfliksa - "Miss Americana".
W filmie Taylor postanowiła opowiedzieć o swoich zmaganiach z zaburzeniami odżywiania. Gwiazda wyznaje, że komentarze w Internecie i krytyczne artykuły w tabloidach popchnęły ją do poddania się rygorystycznej diecie i obsesyjnym ćwiczeniom.
"Pamiętam moment, kiedy po raz pierwszy pojawiłam się na okładce magazynu. Nagłówek mówił: W ciąży w wieku 18 lat? Tylko dlatego, że na zdjęciu nie miałam płaskiego brzucha. To spowodowało, że po prostu przestałam jeść".
Przy okazji gwiazda zdradza fanom zawiłości ludzkiej psychiki, wyjaśniając jak za pomocą warunkowania instrumentalnego, czyli kar i wzmocnień, nauczyła się głodzić.
"Mój związek z jedzeniem oparłam na takich samych zasadach, jakie stosuję w innych dziedzinach życia: jeżeli zostałam poklepana po plecach, zapamiętuję jakieś działanie jako coś dobrego, a jeśli zostałam ukarana - jako coś złego. Okładka tego magazynu była karą, a pochwały, które słyszałam podczas sesji zdjęciowych, gdy mieściłam się w ubrania bez poprawek - nagrodą. Po jakimś czasie po prostu weszło mi to w krew."
Na szczęście Swift podsumowuje swój wywód twierdząc, że potrzebuje wiele energii, żeby dawać dobre koncerty, czego świadomość i wsparcie ze strony rodziny pomogły jej uporać się z problemami.
Myślicie, że wyznanie Taylor napędzi zmiany w show biznesie i pomoże w walce z opresyjnymi standardami dotyczącymi wyglądu, które są nakładane na kobiety?