Kilka miesięcy temu Tede zabłysnął "koronasceptycznym" wyznaniem, którym uraczył fanów za pośrednictwem swojego instagramowego profilu. Raper podsycał publicznie teorie spiskowe, wyznając, że osobiście "nie zna nikogo kto miałby koronawirusa". Teraz najwyraźniej sytuacja nieco się zmieniła, bo muzyk postanowił dla odmiany utyskiwać na ludzi tłumie zgromadzonych podczas przemówienia Andrzeja Dudy.
W niedzielę na Jasnej Górze odbywały się dożynki oraz tradycyjna Pielgrzymka Rolników. Jedną z "atrakcji" było przemówienie prezydenta, który podziękował rolnikom za to, że w trudnym czasie pandemii i lockdownu "jedzenia nie zabrakło". Wierni słuchający słów prezydenta nie przestrzegali zaleconego dystansu społecznego, co najwyraźniej zirytowało rapera.
Zamieścił on na swoim profilu zdjęcie z wydarzenia i w nieco chaotyczny sposób próbował się wyzłośliwiać na prezydenta, tudzież na tłum, tudzież na czasy, w których przyszło nam żyć.
DOŻYNKI JASNOGÓRSKIE - JA TO ZACHOWAM SOCIAL DISTANCE OD TEGO ALE NI CH*JA NIE KUMAM CZEMU POZWALAMY SIĘ WSZYSCY TAK ORDYNARNIE DYMAĆ W DUDĘ...? - zapytał retorycznie Tede, podkreślając swoje wzburzenie użyciem capslocka.
Myślicie, że Tede kieruje się jakąś logiką podczas zamieszczania swoich natchnionych wpisów?