Swego czasu Maciej Orłoś był jedną z najsłynniejszych "twarzy" TVP. Dziennikarz przez 25 lat prowadził "Teleexpress". Po objęciu rządów przez partię Prawa i Sprawiedliwości oraz nadejściu "dobrej zmiany" prezenter odszedł z Telewizji Polskiej. Od tego czasu Orłoś współtworzył wiele projektów, a nawet założył własny kanał na YouTube, nie szczędząc przy tym słów krytyki zarówno swojemu byłemu pracodawcy, jak i partii PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkąd rząd koalicji 15 października objął władzę, w TVP zaczęto wprowadzać diametralne zmiany. Wielu dziennikarzy, którym zarzucało się skrajne sympatyzowanie z partią Jarosława Kaczyńskiego, zostało zwolnionych, lub też odeszło w obawie przed nowym szefostwem.
ZOBACZ: Justyna Śliwowska-Mróz wróciła do TVP Info. Kilka lat temu WALCZYŁA Z PiS w sądzie i wygrała
Przez ostatnie dwa tygodnie obserwowaliśmy liczne transfery reporterów z konkurencyjnych stacji do TVP. O powrót pokusili się również dawni pracownicy, m.in. Justyna Śliwowska-Mróz.
"Teleexpress" wraca na antenę TVP1
3 stycznia Orłoś opublikował wpis na platformie X (dawniej Twitter), w którym ogłosił, że "Teleexpress" wraca na antenę TVP1 po dwutygodniowej przerwie. Nowe wydanie z jego udziałem zostanie wyemitowane 4 stycznia o godzinie 17:00. Od jego ostatniego wystąpienia minęło już prawie 8 lat. Dziennikarz nie omieszkał pochwalić się zdjęciem w nowym studiu.
To nie jest fotomontaż. Dziś próby, jutro o 17:00 pierwszy po przerwie "Teleexpress". Do zobaczenia - napisał Orłoś na platformie X.
Cieszycie się?