Być może fakt, że Julia Wieniawa w błyskawicznie krótkim czasie stała się najpopularniejszą polską celebrytką, niektórych dziwi, nie można jednak odmówić młodocianej aktorce godnej podziwu ambicji. O niezagrożonej pozycji żądnej uwagi warszawianki może świadczyć liczba podpisanych kontraktów reklamowych, które łącznie przyniosły gwieździe gigantyczne wynagrodzenia, opiewające na miliony złotych. Sława Wieniawy zaimponowała również producentom "Tańca z gwiazdami", którzy za udział w najnowszej edycji show zaoferowali 21-latce rekordową stawkę w wysokości 30 tysięcy złotych za odcinek.
Dobra passa Julki trwa w najlepsze. W poniedziałek była ukochana Barona odebrała wraz z obsadą serialu "Zawsze warto" statuetkę w kategorii serial roku, pojawiając się na imprezie w eleganckiej, białej sukni z odważnym rozcięciem.
Okazuje się, że biała, prosta kreacja była jedynie tłem dla diamentowej biżuterii M&M Gold, którą na ten specjalny wieczór wypożyczono aktorce. Łączny koszt dwóch bransoletek (42 500 zł i 25 500 zł), dwóch pierścionków (45 000 zł i 155 00 zł) oraz kolczyków (250 000 zł) "zaprezentowanych" przez Wieniawę na czerwonym dywanie wynosi... pół miliona (!) złotych.
Zobaczcie zdjęcia Julii Wieniawy z Telekamer. Faktycznie wygląda jak "milion dolarów"?