Justyna Steczkowska znalazła się w gronie szczęśliwych gwiazd, które otrzymały dofinansowanie od Narodowego Centrum Kultury w ramach programu "Kultura w sieci". Osobom decyzyjnym przypadł do gustu pomysł piosenkarki na zorganizowanie koncertu z muzyką Chopina i przyznał jej dotację w wysokości 90 tysięcy złotych. Nie spodobało się to niektórym (zazdrosnym?) koleżankom z branży, które mimo starań nie dostały takiego wsparcia. Do sytuacji odniosła się Kayah i przy okazji wbiła szpilę Steczkowskiej.
Jakbyście grali na wiecach Kaczyńskiego, jak ona, to też byście dostali, proste - napisała.
Dobroduszna Justyna z przekąsem stwierdziła, że gdyby miała taką możliwość, oddałaby swoją dotację rozgoryczonej koleżance. Wykonała też telefon do NCK, by skonsultować sprawę. Koncert odbędzie się w lesie, na przełomie sierpnia i września, a Steczkowska przekonuje, że nie zarobi na nim ani grosza. Cała gaża trafiła do reszty muzyków i ekipy produkcyjnej. Każdy będzie mógł go obejrzeć za darmo i zdecydować, czy NCK dobrze ulokowało dotację.
Zanim jednak Jusia wyda państwowe pieniądze, artystka, z tęsknoty za występami przed publicznością, zorganizowała widowiskowe show na dachu luksusowego Hotelu Warszawa. Mogli je oglądać online fani diwy, którzy kupili bilet na to wydarzenie. Jusia zadbała o to, by było gorąco. Gibka artystka wiła się w rytm piosenek, a czerwona suknia z długim rozcięciem pozwalała na odpowiednią "grę nogą". Wokalistka wykonała swoje największe hity, a planów nie pokrzyżował jej nawet drobny deszcz.
Steczkowska zdążyła już obwieścić, że przedsięwzięcie okazało się wielkim sukcesem i podziękowała swoim fanom za pośrednictwem Instagrama.
Kochani, bardzo Wam dziękuję za wczorajszy wieczór. Za to, że byliście z nami, za piękne słowa, które do mnie cały czas docierają, za miłe rozmowy po koncercie. Pierwszy raz grałam koncert na dachu i to było niezwykłe przeżycie. Magia światła, muzyki, atmosfery w Hotelu Warszawa - wyznała.
Marzy mi się Koncert Cygański przy ognisku, totalnie na luzie, w otoczeniu przyrody i kolorowych taborów. Może kiedyś... - dodała.
Myślicie, że będzie równie efektowny, co show na dachu?