Niedawno polski ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Watykanie w Kongregacji Nauki Wiary ogłosił, że jest gejem i żyje w szczęśliwym związku z mężczyzną. Jego wyznanie wywołało spore poruszenie w mediach i Kościele. Od kilku dni trwa dyskusja wokół celibatu i zasadności jego utrzymywania. Teolog Michał Klinger w rozmowie z Dzień Dobry TVN twierdzi, że celibat jest przeżytkiem i służy tylko zachowaniu majątku kościoła. Według niego przestrzeganie go powinno być dobrowolne, nie powinno być również traktowane jako oznaka doskonałości.
Mamy śniadanie, coś co zapełnia życie. Dobrze jest się wtedy pożegnać z kimś bliskim, odwieźć dzieci do szkoły, a jeszcze obiad, kolacja. Napięcia psychologiczne związane z samotnością i niemożnością realizacji naturalnych odruchów emocjonalnych i erotycznych - to jest straszne. Celibat powinien być dobrowolny. To większy ukryty problem. To problem stosunku Kościoła do naszej cielesności. Czy ona jest zła? Jakoś tylnymi drzwiami wchodzi zasada, że cielesna reedukacja jest oznaką doskonałości. Tak nie jest.
Przypomnijmy, jakie stanowisko w tej sprawie prezentuje kościół: Ksiądz Oko u Olejnik: "Dla księdza Charamsy SEKS JEST WAŻNIEJSZY NIŻ ZBAWIENIE i Bóg!"
Źródło: TVN24/x-news