O małżeństwie Małgorzaty i Tomasza Terlikowskich zrobiło się głośno, kiedy aktywnie włączyli się w kampanię potępiającą sprzedaż pigułek antykoncepcyjnych "dzień po" bez recepty. Wcześniej na celowniku radykalnego małżeństwa znalazło się in vitro oraz aborcja.
Tak często zabierali głos, że stali się telewizyjnymi ekspertami w tych dziedzinach. W nowym wywiadzie Terlikowska postanowiła opowiedzieć o seksie oralnym. Wyjaśnia, że to właśnie dzięki udanemu życiu seksualnemu jej małżeństwo jest tak trwałe.
W małżeństwie wszystko jest dozwolone. Nie ma nic złego w seksie oralnym, jeśli to jest mąż i żona. To nie jest grzech tylko pod jednym warunkiem - wszystko kończymy w kobiecie. Co robimy od początku do końca, to już fantazja małżonków. Małżeństwo to nie tylko umowa, to jest coś więcej. Zakłada również sferę seksualną, od tego nie można uciec. Te małżeństwa, które od tego uciekają, wcześniej czy później się rozpadają. Brak seksu rzutuje na wszystkie sfery życia.
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_