Małgorzata Terlikowska postanowiła zostać twarzą walki o całkowitą delegalizację przerywania ciąży i wszelkimi możliwymi argumentami broni teorii, że kobiety powinny rodzić w każdej sytuacji - nawet, jeśli zostały zgwałcone, a płód ma wiele wad genetycznych:
Terlikowska uważa, że wiele kobiet decyduje się na aborcję przez... źle wychowanych mężczyzn:
Mamy dwóch synów. Zastanawiamy się, jakimi będą mężczyznami. Mamy kryzys młodych facetów - nie potrafią brać odpowiedzialności, nie chcą wchodzić w głębsze relacje, bo często pochodzą z rodzin rozbitych, nie mieli ojca. Kobiety nie zachodzą same w ciążę, ktoś to dziecko spłodził. 100 procent facetów jednak nie ucieka. Kobieta też potrzebuje mężczyzny, żeby ją wspierał. Z powodu aborcji cierpią też mężczyźni, są katami i ofiarami.