W sobotę na antenie TVP wyemitowano pierwszy odcinek 12. edycji "The Voice of Poland". W odświeżonym składzie jury zasiedli: Sylwia Grzeszczak, Justyna Steczkowska, Marek Piekarczyk oraz Tomson i Baron, którym udało się przedłużyć kontrakt i zachować ciepłą posadkę.
Zobacz: Sylwia Grzeszczak zostanie nową jurorką "The Voice of Poland"? "Władze TVP są nią ZACHWYCONE"
Również w składzie prowadzących nastąpiły zmiany. Głównymi prezenterami pozostali Tomasz Kammel i Małgorzata Tomaszewska, jednak wśród współprowadzących nie zobaczymy już Macieja Musiała i Adama Zdrójkowskiego. Ich miejsce zajęli Aleksander Sikora i Michał Szczygieł.
Odejście Macieja Musiała wprawiło w zadumę Kammela, który poświęcił młodszemu koledze wpis na swoim Instagramie.
W tym roku pierwszy raz bez Maćka. Będzie mi go brak, ale gdy pomyślę w imię czego zrezygnował, mogę się tylko uśmiechać trzymając mocno kciuki - zaczął Kammel.
W dalszej części wpisu Kammel wróży Musiałowi świetlaną przyszłość w Hollywood, a nawet... statuetkę Oscara.
I niech się stara, bo jakiś czas temu zapowiedziałem, że jeśli będzie odbierał pewną szczególną statuetkę, ja będę siedział na widowni w Kodak Theatre w Los Angeles i bił brawo - rozmarzył się ulubieniec TVP.
Maciej Musiał jak na razie nie odpowiedział na zachwyty kolegi. Już jakiś czas temu aktor pochwalił się angażem w międzynarodowej produkcji.
Zobacz więcej: Umorusany Maciej Musiał zagra w kolejnej międzynarodowej produkcji Netfliksa! Stoją za nią twórcy "Dark"
Myślicie, że przepowiednie Kammela się spełnią?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!