Najnowszy wywiad Meghan Markle odbił się w mediach szerokim echem. Może nie aż takim jak słynna rozmowa z Oprah Winfrey, jednak nie ma wątpliwości, że goszcząc u Elle DeGeneres, żona brytyjskiego księcia pozwoliła sobie na zaskakująco dużo "swobody"...
Niestety, ostatnie wystąpienie publiczne Markle raczej niej zaskarbiło jej sympatii publiczności. Oprócz osobliwego "pranku" księżna Sussex zaserwowała też kilka opowieści o dawnych problemach finansowych.
Skomentować ostatnich poczynań 40-latki nie omieszkał oczywiście jej wygadany ojciec. Thomas Markle, z którym gwiazda od lat "komunikuje się" przez tabloidy, nie pozostawił na córce suchej nitki. Podczas rozmowy z "The Sun" 77-latek stwierdził wprost, że jest jej ostatnim wywiadem zażenowany. To jednak nie wszystko, bowiem Thomas niespodziewanie stanął w obronie honoru brytyjskiej rodziny królewskiej, wzywając do tego, by... pozbawiono Meghan tytułu.
Obraziła królową, rodzinę królewską i Brytyjczyków - stwierdził zniesmaczony, nazywając występ mamy Archiego i Lilibet "głupim wyczynem" i dodając gorzko:
Zrobiła z siebie kompletną idiotkę i powinna stracić tytuł. Kocham moją córkę, ale jej występ był niedorzeczny.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy Thomas publicznie ruga córkę:
Dziwne, że nie chce mieć z nim nic wspólnego?
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?